Rośnie zadłużenie Polaków. Na tle pozostałych regionów Opolszczyzna wypada pod tym względem przyzwoicie
W czasie pandemii koronawirusa w Polsce wzrosła wartość nieregulowanych terminowo zobowiązań. Na tle pozostałych regionów, Opolszczyzna wypada przyzwoicie, plasując się w dolnej części zestawienia.
Obecnie z długami zmaga się prawie 2,5 miliona Polaków, których przeterminowane zobowiązania wynoszą łącznie 48,2 miliarda złotych. Rzecznik prasowy Krajowego Rejestru Długów Andrzej Kulik zauważa, że ostatnie miesiące miały duży wpływ na kształt tych zestawień.
- Kwota zwiększyła się od lutego o 2,4 miliarda złotych, ale jednocześnie o 36 tysięcy spadła liczba dłużników. My to tłumaczymy w taki sposób, że część zmobilizowała się i spłaciła te należności, natomiast pojawiła się grupa jeszcze bardziej zadłużona takich, którzy tych długów nie byli w stanie albo nie chcieli spłacać, tłumacząc się pandemią - wyjaśnia.
Na Opolszczyźnie zobowiązań nie reguluje niespełna 55 tysięcy osób, a wartość ich łącznego zadłużenia to prawie miliard 67 milionów złotych, co plasuje nas na przedostatnim miejscu w zestawieniu. Średnia wartość długu w regionie to 19 432 złote, co daje 7. wynik w kraju. Stosunkowo zadowalające dane wynikają, według analityków, między innymi z niewielkiej powierzchni regionu, a także uwarunkowań historyczno-społecznych.
- Socjologowie, których poprosiliśmy o analizę, powiedzieli że na Opolszczyźnie jest spora grupa osób, które mieszkają tam od "stuleci" wręcz. To środowiska mocno związane ze sobą, w których mocno zwraca się uwagę na to, co sąsiedzi o nas mówią. Po prostu na Opolszczyźnie nie wypada też nie płacić - dodaje Andrzej Kulik.
Dodajmy, że wśród głównych powodów rosnącego zadłużenia Polaków eksperci wymieniają między innymi wzrost oczekiwań konsumpcyjnych. Największą grupę dłużników stanowią natomiast osoby w przedziale między 36. a 55. rokiem życia.
- Kwota zwiększyła się od lutego o 2,4 miliarda złotych, ale jednocześnie o 36 tysięcy spadła liczba dłużników. My to tłumaczymy w taki sposób, że część zmobilizowała się i spłaciła te należności, natomiast pojawiła się grupa jeszcze bardziej zadłużona takich, którzy tych długów nie byli w stanie albo nie chcieli spłacać, tłumacząc się pandemią - wyjaśnia.
Na Opolszczyźnie zobowiązań nie reguluje niespełna 55 tysięcy osób, a wartość ich łącznego zadłużenia to prawie miliard 67 milionów złotych, co plasuje nas na przedostatnim miejscu w zestawieniu. Średnia wartość długu w regionie to 19 432 złote, co daje 7. wynik w kraju. Stosunkowo zadowalające dane wynikają, według analityków, między innymi z niewielkiej powierzchni regionu, a także uwarunkowań historyczno-społecznych.
- Socjologowie, których poprosiliśmy o analizę, powiedzieli że na Opolszczyźnie jest spora grupa osób, które mieszkają tam od "stuleci" wręcz. To środowiska mocno związane ze sobą, w których mocno zwraca się uwagę na to, co sąsiedzi o nas mówią. Po prostu na Opolszczyźnie nie wypada też nie płacić - dodaje Andrzej Kulik.
Dodajmy, że wśród głównych powodów rosnącego zadłużenia Polaków eksperci wymieniają między innymi wzrost oczekiwań konsumpcyjnych. Największą grupę dłużników stanowią natomiast osoby w przedziale między 36. a 55. rokiem życia.