Pierwsza barka z nawozami wypłynęła z Kędzierzyna-Koźla do Szczecina. "To przykład dla całego regionu"
250 ton nawozów wypłynęło dzisiaj (27.10) barką z Zakładów Azotowych Kędzierzyn S.A. do portu w Szczecinie. To pierwszy transport tego rodzaju towaru Odrzańską Drogą Wodną od ponad 20 lat. Jeśli pogoda będzie sprzyjać, to barka dopłynie do oddalonego o 670 kilometrów Szczecina za tydzień.
- To pierwszy taki nasz ładunek – mówi Kamil Bortniczuk, członek zarządu grupy ZAK S.A. - Tą barką, która przed chwilą odpłynęła, wywieźliśmy 250 ton naszych nawozów. 24 tony to jest ten największy tir, który jeździ po polskich drogach, a więc ponad 10 tirów wypłynęło tą barką. To jeszcze nie jest największa barka, która będzie mogła po polskich drogach wodnych pływać. To jest pierwsza barka pilotażowa, ale oczywiście nastawiamy się, że będą kolejne.
Ładunek nawozów ze szczecińskiego portu trafi do zakładu w Policach, a stamtąd do klientów w północno-zachodniej części kraju.
- Nawozy sypkie to kolejny towar, który zaczynamy transportować rzekami – mówi Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. - Już dzisiaj realizujemy transport węgla z Gliwic do polskich portów, do polskich elektrowni w Opolu czy we Wrocławiu. Jestem przekonany, że Zakłady Azotowe w Kędzierzynie-Koźlu będą głównym beneficjentem transportu rzecznego, który musi się w Polsce odrodzić.
- Dla całego regionu to przykład, że można wykorzystać warunki, które już są stworzone na Odrze, aby podjąć transport rzeczny – mówił wojewoda opolski Adrian Czubak. - Transport, który w naszym województwie funkcjonował z bardzo dużymi sukcesami i z dużym rozmachem jeszcze w latach 70-tych czy do połowy lat 80-tych. Transport rzeczny jest transportem najtańszym, najbardziej ekologicznym, transportem najbardziej bezpiecznym i najszybszym, biorąc pod uwagę, ile można tego towaru jednorazowo załadować na jeden zestaw barkowy.
- Nikt nie wspomniał o tym, że ta barka nie popłynie tylko Odrą. Jest miejsce, gdzie rzeka ma ok. 30 centymetrów głębokości i nie jest żeglowna. Dlatego barka będzie korzystać z kanałów po niemieckiej stronie – mówił po tym wydarzeniu obecny na nim senator PiS Grzegorz Peczkis.
Zakładu Azotowe Kędzierzyn S.A. od kilkunastu miesięcy inwestują w nadbrzeże portu na kanale kędzierzyńskim. Wyburzono stare zabudowania portowe, teren został uprzątnięty i wyrównany, wzmacniana ma być konstrukcja brzegowa.
Ładunek nawozów ze szczecińskiego portu trafi do zakładu w Policach, a stamtąd do klientów w północno-zachodniej części kraju.
- Nawozy sypkie to kolejny towar, który zaczynamy transportować rzekami – mówi Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. - Już dzisiaj realizujemy transport węgla z Gliwic do polskich portów, do polskich elektrowni w Opolu czy we Wrocławiu. Jestem przekonany, że Zakłady Azotowe w Kędzierzynie-Koźlu będą głównym beneficjentem transportu rzecznego, który musi się w Polsce odrodzić.
- Dla całego regionu to przykład, że można wykorzystać warunki, które już są stworzone na Odrze, aby podjąć transport rzeczny – mówił wojewoda opolski Adrian Czubak. - Transport, który w naszym województwie funkcjonował z bardzo dużymi sukcesami i z dużym rozmachem jeszcze w latach 70-tych czy do połowy lat 80-tych. Transport rzeczny jest transportem najtańszym, najbardziej ekologicznym, transportem najbardziej bezpiecznym i najszybszym, biorąc pod uwagę, ile można tego towaru jednorazowo załadować na jeden zestaw barkowy.
- Nikt nie wspomniał o tym, że ta barka nie popłynie tylko Odrą. Jest miejsce, gdzie rzeka ma ok. 30 centymetrów głębokości i nie jest żeglowna. Dlatego barka będzie korzystać z kanałów po niemieckiej stronie – mówił po tym wydarzeniu obecny na nim senator PiS Grzegorz Peczkis.
Zakładu Azotowe Kędzierzyn S.A. od kilkunastu miesięcy inwestują w nadbrzeże portu na kanale kędzierzyńskim. Wyburzono stare zabudowania portowe, teren został uprzątnięty i wyrównany, wzmacniana ma być konstrukcja brzegowa.