Kluczborski arbiter Jarosław Przybył pod wrażeniem sędziowania Polaków w finale mundialu
"Szymon Marciniak długo pracował na swój autorytet". Tak Jarosław Przybył, arbiter piłkarskiej Ekstraklasy, komentuje sędziowanie wczorajszego (18.12) finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze.
- Wczorajsze zawody udowodniły to. Pozytywne komentarze i gratulacje płyną z całego świata do polskiej federacji. My - jako sędziowie w Polsce - bardzo cieszymy się z tego tytułu. To należało nam się za ciężką pracę wkładaną w sędziowanie od dziesięciu czy dwunastu lat. Szymon pokazał, że polscy sędziowie są jednymi z najlepszych, a on jest najlepszy na świecie w tym, co robi.
Zdaniem Jarosława Przybyła, wczorajszy finał był bardzo trudnym meczem z perspektywy sędziów.
- Trzy rzuty karne, jedna symulacja i jedna bramka, gdzie piłka zdążyła przekroczyć już linię bramkową przed wybiciem. Ogromny szacunek i gratulacje dla całego zespołu. Czasami podkreślamy jedynie zasługi Szymona, ale w zespole jest też Tomasz Listkiewicz, Paweł Sokolnicki i Tomek Kwiatkowski na VAR. Gratulacje dla nich wszystkich - wczoraj wysłałem im wiadomość, a dzisiaj robię osobiście za pośrednictwem Radia Opole.
Przypomnijmy, że dla Argentyny to trzeci w historii tytuł piłkarskiego mistrza świata.