Niespodzianki nie było. Szczypiorniści Gwardii Opole wysoko przegrywają w Kielcach
Gwardia Opole nie miała zbyt wielu argumentów, by powalczyć o korzystny rezultat w spotkaniu z Łomżą Industrią Kielce. Mistrzowie Polski przed własną publicznością pokonali opolski zespół 42:21 (20:9).
Mecz od pierwszej do ostatniej minuty przebiegał pod dyktando gospodarzy. Kielczanie bardzo dobrze grali w obronie i gdy tylko nadarzyła się okazja, przechodzili do szybkiego ataku, który bardzo często kończył się zdobyciem bramki. Po 10. minutach Łomża prowadziła 7:2, a na półmetku pierwszej połowy 12:3. Gwardia próbowała walczyć, ale w ataku pozycyjnym nie potrafiła przebić się świetnie grającą defensywę rywali. Gdyby nie Adam Malcher, który odbił kilka piłek przeciwników, różnica bramkowa byłaby jeszcze większa, ale i tak do przerwy Kielce prowadziły wysoko 20:9.
Drugą połowę opolanie rozpoczęli zdecydowanie lepiej. Gwardia zakończyła skutecznie kilka szybkich ataków. Nadal świetnie bronił też Malcher i opolanie po 38. minutach odrobili kilka bramek. W tym momencie było 22:15 dla mistrzów Polski. Na więcej kielczanie już nie pozwolili. Łomża wróciła do swojego wysokiego poziomu. Zaczęła seryjne zdobywać bramki i ostatecznie wygrała bardzo wysoko 42:21.
W ligowej tabeli opolska Gwardia zajmuje ósme miejsce.
Drugą połowę opolanie rozpoczęli zdecydowanie lepiej. Gwardia zakończyła skutecznie kilka szybkich ataków. Nadal świetnie bronił też Malcher i opolanie po 38. minutach odrobili kilka bramek. W tym momencie było 22:15 dla mistrzów Polski. Na więcej kielczanie już nie pozwolili. Łomża wróciła do swojego wysokiego poziomu. Zaczęła seryjne zdobywać bramki i ostatecznie wygrała bardzo wysoko 42:21.
W ligowej tabeli opolska Gwardia zajmuje ósme miejsce.