O 11:00 wystartowały zawodniczki i zawodnicy w 10-kilometrowym biegu głównym, a wcześniej rywalizowały dzieci oraz młodzież. Był również marsz nordic walking i sztafeta zakładów pracy.

- Po dwóch latach przerwy pandemicznej wracamy do krapkowickiego święta sportu - mówi Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic.

- Dziesięć kilometrów na nowej trasie prowadzącej przez Otmęt, Krapkowice, w jedną stronę mostem na drodze wojewódzkiej, a powrót Mostem Północnym. Czasy są bardzo dobre, a nastroje dopisują. Myślę, że impreza jest udana. Trochę obawialiśmy się, czy po przerwie pandemicznej ludzie przyjdą. Widać, że jest potrzeba, jest entuzjazm i ludzie chcą spotykać się.

Biegacze byli zadowoleni z wyników i trasy.

- Nowa trasa jest ciężka, ale fajna i przyjemna. Czas również był dobry, nie liczyłem na metę po 46 minutach i 40 sekundach. Nie jest źle, biorąc pod uwagę niebieganie i nietrenowanie.

- Trasa fajna, tylko jak dla mnie trochę zbyt dużo podbiegu, ale ogólnie sympatycznie i na trasie wielu kibiców. Ogólnie jestem zadowolona z siebie i z biegu. Chciałam dotrzeć na metę poniżej 50 minut i udało się, bo miałam czas 49 minut 45 sekund.

- Trasa bardzo fajna, ale zupełnie inna niż w poprzednich latach, chyba bardziej przyjemna dla biegacza. Dzisiaj były dobre warunki pogodowe, sprzyjające zrobieniu dobrego wyniku.

Piknik wokół hali przy ulicy Kilińskiego potrwa do późnego popołudnia. Radio Opole było patronem medialnym 38. Krapkowickiego Biegu Ulicznego.