– Takie uproszczenia zachęcą i przedsiębiorców, i samorządy do przejmowania popadających w ruinę pałaców czy zamków – uważa Piotr Pośpiech, starosta kluczborski. – Najbardziej zasadne było traktowanie inwestorów, którzy restaurują zabytki i prowadzą w nich działalność gospodarczą, troszkę tak, jak inwestorów, którzy budują coś np. w strefie ekonomicznej – podkreśla Pośpiech.

– Jesteśmy zwolennikami nowelizacji ustaw dotyczących ochrony zabytków – mówi senator Ryszard Bonisławski. – To dla nas niezrozumiałe, jeżeli ktoś ma zabytek i go nie odbudowuje, to może spać spokojnie. Ale kiedy tylko coś zrobi i zabytek zaczyna promować okolicę, od razu jest ukarany podatkami, wszystkimi opłatami. Trzeba jak najszybciej rozwiązać tę sprawę, z korzyścią dla wszystkich inwestorów i przyszłych właścicieli – zaznacza Bonisławski.

– Polskie samorządy nie wspierają finansowo tych, którzy chcą uratować zabytki od ruiny – mówi Siegmund Dransfeld, właściciel pałacu Lucja w podgogolińskim Zakrzowie. Inwestor niemieckiego pochodzenia uratował i odrestaurował XIV-wieczny pałac. – Mogłem liczyć jedynie na szybkie załatwianie pozwoleń – dodaje.

Senatorowie przedstawili na spotkaniu swoje wnioski. To między innymi możliwość zastosowania ulg, które nie będą obciążały samorządów gminnych. Udzielane ulgi nie powinny również wpływać na ograniczanie pomocy finansowej ze strony państwa.

Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:

Piotr Wrona (oprac. WK)