61. KFPP. "Trzeba reagować cały czas". Trzy osoby czuwają nad festiwalowym dźwiękiem
Ponad 280 różnego rodzaju przelotów, czyli sygnałów audio jest nadawanych z opolskiego amfiteatru do wozu realizacyjnego. Podczas tegorocznego 61. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki nad tym, żeby "było dobrze słychać" pracuje trzech realizatorów dźwięku.
- Trzeba reagować cały czas. Technologia jest tego rodzaju, że każdy z departamentów dźwiękowych, które w trakcie takiego festiwalu są, a jest ich 3, czyli jest jedna z nich to sekcja monitorowa, czyli ta, która robi odsłuchy dla artystów. Druga sekcja to jest frontowa... (o muszę ściszyć na chwilę, ale mam taki fajny przycisk). Jesteśmy też my, którzy siedzimy w tych dwóch wozach i odpowiadamy za to, co słyszą widzowie na antenie. Każdy z nas ma te sygnały osobno.
- Mamy system interkom i on daje nam możliwość łączenia się, słuchania, rozmowy ze wszystkimi ludźmi, którzy produkują ten festiwal - dodaje realizator.