Cisza głośniejsza od dźwięków... Muzyka zamarła w Filharmonii Opolskiej! [ZDJĘCIA]
Zerwany akord i wymowna cisza zabrzmiały w piątkowy (30.10) wieczór w Filharmonii Opolskiej im. Józefa Elsnera. Chwilę później publiczność zgromadzona w sali koncertowej poderwała się z miejsc. Do takiej sytuacji doszło podczas bisu wykonanego po kilkuminutowych owacjach publiczności, która właśnie w taki sposób przyjęła wykonanie "Requiem" d-moll KV 626 Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Wyjaśnijmy, że muzycy zaprezentowali na bis początkowe takty jednej z najbardziej rozpoznawalnych części Mozartowskiego "Requiem", czyli "Lacrimosy", odzwierciedlając tym samym przerwane prace nad dziełem. W rękopisie stworzonym ręką Mozarta i to krótko przed śmiercią kompozytora, znajduje się bowiem jedynie 8 taktów tego fragmentu mszy.
Warto też podkreślić, że na piątkowych koncercie, objętym patronatem Radia Opole pojawiło się sporo młodych słuchaczy, takich jak cytowani już Sebastian i Natan.
- Ja bym tutaj jeszcze posiedział i posłuchał o wiele, wiele więcej - przyznają młodzi uczestnicy koncertu. - Niesamowite emocje! Cieszymy się, że mogliśmy przyjść pomimo pandemii, że to się odbyło, bo dużo podobnych koncertów zostało odwołanych. Fajnie, że filharmonia w Opolu nadal funkcjonuje, no i miło widzieć, że pomimo restrykcji tyle osób przyszło.
Nasi rozmówcy przyznają, że choć nie kształcą się muzycznie, możliwości odbioru muzyki klasycznej jest dla nich ważna.
- Jest to pewien element naszego życia oraz kultury w której się wychowujemy, wychowaliśmy - przyznają młodzi melomani. - Takie koncerty bardzo pozytywnie wpływają na nasz rozwój osobisty.
Dodajmy, że na sobotę (31.10) zaplanowana jest ponowna prezentacja słynnego "Requiem" d-moll KV 626 W.A. Mozarta. Początek koncertu, odbywającego się przy 25-procentowym udziale publiczności i w reżimie sanitarnym, o godzinie 18:00 w sali koncertowej Filharmonii Opolskiej.