Z muzyczną "bandą" i humorem "po bandzie". Waldemar Malicki wystąpił w Opolu
Dwie godziny humorystycznego spojrzenia na muzykę, nie tylko ściśle klasyczną, zafundował w poniedziałkowy (04.11) wieczór opolskiej publiczności znany pianista i satyryk Waldemar Malicki.
W wywiadzie dla Radia Opole pianista przyznał, że w tym konkretnymi widowisku mieszają się gatunki muzyczne, a humor bywa niekiedy ekstremalny, choć odczucia poszczególnych słuchaczy mogą być różne.
- Bez jakiegoś specjalnego planu i nacisku na społeczeństwo udało mi się osiągnąć cel, którego myślałem, że w ogóle nie osiągnę nigdy, żeby "oswoić" może naszego widza, słuchacza z takim tematem, jak ta muzyka muzealna - mówił Waldemar Malicki. - Bądźmy szczerzy, to jest muzyka przeszłości czyli muzealna. Przy czym to, co teraz robię z kolegami, czyli pozostałymi dwoma autorami Jackiem Kęcikiem (reżyserem) i Bernardem Chmielarzem (dyrygentem), to już nie jest klasyka. My tak już odeszliśmy od klasyki. Ciągle oczywiście wracamy, więc tam pojawiają się różni kompozytorzy, z których robimy sobie różne numery i oni na pewno przewracają się w grobie i czekają z utęsknieniem na nas... ale jest mnóstwo też gatunków znacznie bardziej nowoczesnych, no i oczywiście jest mnóstwo niespodzianek i przede wszystkim humoru. Liczymy się z taką możliwością, że "po bandzie". Dla niektórych być może nie jest to po bandzie, to... gdzie ta "banda"?
Dodajmy, że artyście na scenie Teatru Dramatycznego im. Jana Kochanowskiego w Opolu towarzyszyli śpiewacy Anita Rywalska (sopran) oraz Marcin Pomykała (tenor), a także wiolonczelistka Małgorzata Krzyżanowicz. Więcej na temat tego wydarzenia, objętego patronatem Radia Opole, w najbliższej audycji "Klasyka wieczorową porą".