"Z miłości do...", czyli Noc Muzeów w Opolu pełna atrakcji
"Z miłości do..." to hasło tegorocznej 12. Nocy Muzeów w Opolu. W ośmiu placówkach przygotowano szereg atrakcji - warsztatów, gier, zabaw, prelekcji i pokazów.
- To wieczór gier zakazanych - podkreśla Aleksandra Starczewska-Wojnar z archiwum. - Przede wszystkim mamy tu gry Faraon i Lanskenet. To dwie wspaniałe karciane gry, w które ludzie grali i tracili majątki na Śląsku. Z tego powodu zostały zakazane. Stracili zapewne dużo, skoro król pruski cały czas ponawiał swój edykt i mówił o niezadowoleniu z niewywiązywania się obywateli z tego edyktu. Ludzie grali cały czas - dodaje.
- W każdym człowieku chyba drzemie gdzieś tam drzemie odrobinka hazardu i mamy okazję teraz sprawdzić się w tym - mówiła jedna z uczestniczek zabawy.
Centralne Muzeum Jeńców Wojennych postawiło na prawa dziecka. Przed placówką można było spotkać tłum maluchów.
- Pokazujemy różne filmiki i zdjęcia ukazujące sytuacje, z jakimi dzieci mogą spotkać się w życiu codziennym - mówi Anna Czerner z muzeum. - To są zdarzenia pozytywne, ale też nieprzyjemne sytuacje, na przykład przemoc, prawo do własności, kwestia zdrowia, bezpieczeństwa, kontaktu z rówieśnikami i relacji z rodzicami. Dzieci głosują przez podniesienie kartki zielonej, która oznacza, że ta sytuacja jest okay lub podnoszą czerwoną, gdy dana sytuacja im się nie podoba, jest niemiła i niepotrzebna. My natomiast komentujemy i wyjaśniamy, z czym w danym momencie mamy do czynienia - dodaje.
- Prawa dziecka mówią o tym, jak dziecko ma się zachowywać i jak dorośli powinni nim się zajmować, tak aby ono było szczęśliwe - mówi sześcioletnia Hania. - Ja jestem szczęśliwa, kiedy spędzam czas przy moich rodzicach - dodaje.
W Muzeum Śląska Opolskiego królowało szkło i warsztaty z nim związane. Muzeum Wsi Opolskiej zaprosiło na pokazy kulinarne, a Muzeum Polskiej Piosenki przypomniało kompozycje o miłości.