Brzeska „budowlanka” funkcjonuje bez zakłóceń
Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu przyznaje, że funkcjonariusze mają już wytypowanych potencjalnych sprawców tego incydentu. - Chodzi o trzy osoby, które mogły mieć związek z zaistniałą sytuacją. W zależności od ustaleń, co to była za substancja, czy stwarzała zagrożenie dla życia i zdrowia, będzie podejmowana kwalifikacja prawna - wyjaśnia Mirosław Dziadek.
Dyrekcja szkoły ostrzega, że jeśli będą to uczniowie „budowlanki", kara może być tylko jedna. - Myślę, że rada pedagogiczna będzie rozpatrywać najwyższy wymiar kary czyli skreślenie z listy uczniów - ostrzega Monika Jurek.
W akcji udział brały dwie karetki pogotowia i trzy zastępy strażaków. Winny poniesie także koszty całej akcji ratowniczej.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców: