Jest szansa na uratowanie żeglugi na Odrze
Możliwe, że uda się uratować ostatnią linię żeglugową w kraju między Gliwicami a Wrocławiem. Firma, która organizuje transport węgla i wynajmuje jednostki, nie planuje rezygnować z przewozów węgla drogą wodną relacji Gliwice - Wrocław. Spółka ogranicza jedynie dostawy tego surowca rzeką, rozkładając ciężar także na transport kolejowy. Ma to wynikać z czasowo niedostatecznej głębokości tranzytowej Odry oraz długich okresów zamykania żeglugi przez administratora szlaku wodnego.
- Optymistyczne informacje napływają do nas z katowickiego kongresu gospodarczego. Kompania węglowa jest zainteresowana inwestowaniem w rynek zbytu. Barki będą korzystały z drogi wodnej, jaką jest Kanał Gliwicki poprzez port kozielski w kierunku Opola i Wrocławia - mówi z kolei Radiu Opole Gabriela Tomik, która w Urzędzie Miasta Kędzierzyna-Koźla odpowiedzialna jest za sprawy Odry.
Jeszcze kilka lat temu przez nasze województwo transportowano Odrą oraz Kanałem Gliwickim pół miliona ton węgla. W ubiegłym roku ta liczba spadła do zaledwie 170 tysięcy ton.
Adam Lecibil (oprac. BO)