Zakłócał spokój na lewińskim dworcu. Policjanci znaleźli przy nim narkotyki
Zamiast odjechać pociągiem, skorzystał z policyjnego transportu za kraty. Mowa o 38-latku z Lewina Brzeskiego, który wszczynał awantury na miejscowym dworcu.
O niespokojnym zachowaniu mężczyzny funkcjonariuszy poinformowali inni pasażerowie. Jak mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu st. asp. Patrycja Kaszuba, patrol nie tylko potwierdził zgłoszenie, ale też ujawnił inne przewinienia 38-latka.
- Mężczyzna był głośny i nie dawał spokoju innym osobom przebywającym w tym czasie na peronie. Wyczuwalna była też od niego silna woń alkoholu. Funkcjonariusze wylegitymowali go i szczegółowo skontrolowali. Kryminalni w jego bluzie ujawnili dwa woreczki strunowe. Ich zawartość wskazywała, że mogą to być narkotyki.
Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły dalsze badania. Znalezioną przy mężczyźnie substancją było ponad 50 gramów marihuany. 38-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Grozi mu 3-letnia odsiadka.
- Mężczyzna był głośny i nie dawał spokoju innym osobom przebywającym w tym czasie na peronie. Wyczuwalna była też od niego silna woń alkoholu. Funkcjonariusze wylegitymowali go i szczegółowo skontrolowali. Kryminalni w jego bluzie ujawnili dwa woreczki strunowe. Ich zawartość wskazywała, że mogą to być narkotyki.
Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły dalsze badania. Znalezioną przy mężczyźnie substancją było ponad 50 gramów marihuany. 38-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Grozi mu 3-letnia odsiadka.