Ruszyła zbiórka. Jacek Kasprzyk, społecznik z Opola potrzebuje pieniędzy na leczenie [AKTUALIZACJA]
385 tysięcy złotych w 10 dni - tyle pieniędzy w tak krótkim czasie musi uzbierać Jacek Kasprzyk, społecznik, gitarzysta zespołu Złe Psy oraz radny Opola na skomplikowaną operację raka trzustki. Ta musi być przeprowadzona w Niemczech. Jego przyjaciele w mediach społecznościowych postanowili nagłośnić sprawę. Zbiórka pieniędzy została już założona na portalu zrzutka.pl
- Jacek ma serce na dłoni, jest wielkim społecznikiem, przyjacielem seniorów, dzieci. Niestety od kilku miesięcy choruje - mówi Sylwia Polewiak, jedna z organizatorek zbiórki.
- Będziemy walczyć o każdy jego dzień, każdą godzinę, żeby żył, bo on jest nam bardzo potrzebny. To jest człowiek, o którego warto walczyć. Pomysł i mobilizacja nasza to przyszła od razu, ale Jacka też trzeba było podnieść za ręce, uszy, bo nie chciał, nie wierzył, to jest skromny człowiek.
- Jacek choruje od ponad roku. W piątek pojawił się dokument, że lekarze z Niemiec podejmą się leczenia i ruszyliśmy z całą akcją - dodaje Marzena Sedlaczek, druga z organizatorek zbiórki.
- Ta kwota jest potrzebna do przeprowadzenia operacji w klinice w Niemczech, bardzo skomplikowanej polegającej na wycięciu guza trzustki oraz zespolenia naczyń. Trzustka jest specyficznym narządem i operacja jest niebezpieczna. W Polsce nikt się nie podjął tego zadania. Natomiast lekarze z tej klinki dali Jackowi światełko w tunelu.
Do tematu będziemy wracać.
AKTUALIZACJA
Zrzutkę znajdziecie TUTAJ
- Będziemy walczyć o każdy jego dzień, każdą godzinę, żeby żył, bo on jest nam bardzo potrzebny. To jest człowiek, o którego warto walczyć. Pomysł i mobilizacja nasza to przyszła od razu, ale Jacka też trzeba było podnieść za ręce, uszy, bo nie chciał, nie wierzył, to jest skromny człowiek.
- Jacek choruje od ponad roku. W piątek pojawił się dokument, że lekarze z Niemiec podejmą się leczenia i ruszyliśmy z całą akcją - dodaje Marzena Sedlaczek, druga z organizatorek zbiórki.
- Ta kwota jest potrzebna do przeprowadzenia operacji w klinice w Niemczech, bardzo skomplikowanej polegającej na wycięciu guza trzustki oraz zespolenia naczyń. Trzustka jest specyficznym narządem i operacja jest niebezpieczna. W Polsce nikt się nie podjął tego zadania. Natomiast lekarze z tej klinki dali Jackowi światełko w tunelu.
Do tematu będziemy wracać.
AKTUALIZACJA
Zrzutkę znajdziecie TUTAJ