Nowe nie znaczy lepsze - wiaty przystankowe za wąskie
24 nowe wiaty przystankowe pojawiły się w Opolu. Kilka z nich w ostatnim tygodniu. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że niektóre z nich są wąskie. Efekt jest taki, że wiata na przystanku stoi, ale czekającym na autobus niewiele to pomaga.
Boczna ściana wiaty ma szerokość 50 centymetrów. Ławka tylko kilka centymetrów mniej. Dach jest szeroki na niespełna metr. Na ławce nie zawsze można usiąść, bo nawet mały opad śniegu sprawia, że jest zasypana. Z kolei stojąc przy ławce pasażerowie ledwo mieszczą się pod dachem, a boczna ściana ich nie osłania.
Za postawienie wiat przystankowych jest odpowiedzialny Miejski Zarząd Dróg w Opolu. Wicedyrektor Mirosław Pietrucha nie widzi problemu w tym, że wiaty są zbyt wąskie.
Szerokość wiat przystankowych jest uzależniona od szerokości chodnika. - Na niektórych przystankach szersze by się nie zmieściły - przekonuje wicedyrektor Pietrucha.
Aneta Skomorowska (oprac. BO)