''Rozpalamy emocje". W Kietrzu ruszyła 74. runda Drift Open Polish Drift Series
Kietrz stał się niekwestionowaną stolicą polskiego driftu. 80 najlepszych kierowców z Polski i zagranicy, w trzech klasach Pro, Masters i Pro-Am rozpoczyna dziś (06.07) na południu Opolszczyzny rywalizację w 74. rundzie Drift Open Polish Drift Series.
- Rozpalamy emocje od samego rana. Od rana trwają treningi. O godz. 15.00 rozpoczynamy jazdę na punkty, więc dopiero wtedy zaczną się prawdziwe emocje. Wiemy już teraz, że jest wszystko w porządku, że trasa jest dobrze ułożona. Podoba się zawodnikom. Dla niektórych może być troszeczkę trudna. Będzie na pewno wyzwaniem. Wszyscy na razie dają sobie świetnie radę. Myślę, że zawody będą efektowne i naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Taki najtrudniejszy element - moim zdaniem - na trasie, to jest wejście w ostatnie rondo, które mamy na tym pierwszym placu. To jest taki element, gdzie troszeczkę trzeba się "nahamować". Szerokim kątem wejść w tę część trasy, żeby ją dobrze przejechać. Tutaj najmniejszy błąd w tym miejscu może spowodować, że każdy kolejny punkt, w którym powinien się znaleźć zawodnik, będzie ominięty.
Tegoroczna impreza po raz pierwszy odbywa się w industrailnej przestrzeni kombinatu rolnego. Zmiana lokalizacji pozwoli na oglądanie bezpośredniej rywalizacji znacznie większej liczbie osób.
Zmaganiom sportowym będzie towarzyszyć wiele imprez dodatkowych - koncerty muzyczne czy pokazy samochodów tuningowych. Cały czas fani driftu będą również mogli podejść do parku maszyn, porozmawiać zawodnikami i pooglądać ich bardzo szybkie i bardzo mocne maszyny.