Kolejne problemy kierowców z przejazdem przez Prudnik
- Na moście wykonane zostaną prace zabezpieczające jego płytę przed nadchodzącą zimą - mówi Radosław Roszkowski, starosta prudnicki.
Prace zabezpieczające mają kosztować 12 tysięcy zł. Na wiosnę most zostanie ponownie zamknięty, a wylany na nim teraz asfalt rozebrany. - Remontu mostu nie można dokończyć w tym roku głównie ze względu na niepewną pogodę, która ma wpływ na wiązanie betonu - wyjaśnia starosta.
Prace te pochłoną blisko 700 tysięcy zł. Ruch na prudnickim moście powiatowym przywrócony zostanie 1 listopada. Nadal odbywać się będzie wahadłowo. Przeprawę, z którą starostwo ma problemy, wybudowano jeszcze przed wojną. Od ponad pół roku w ramach tzw. schetynówek prowadzona jest tam modernizacja drogi powiatowej. Jak twierdzą urzędnicy prudnickiego starostwa, podczas projektowania robót nie udało się przewidzieć, że most jest w fatalnym stanie. Pokazały to dopiero specjalistyczne ekspertyzy wykonane po rozpoczęciu robót drogowych.
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)