Kazirodztwo, gwałt i pornografia. Teczka zarzutów dla Adama O.
Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces 52-letniego Adam O. Mieszkaniec gminy Praszka jest oskarżony między innymi o to, że siłowo, poprzez używanie przemocy, miał doprowadzać swoją małoletnią córkę do obcowania płciowego. W tle pojawią się też treści pornograficzne i podszywanie pod inną osobę.
- Nadto wielokrotnie obcował ze swoją małoletnią córką. Ponadto za pośrednictwem sieci internetowej prezentował córce, a także innej małoletniej swój nagi wizerunek oraz treści pornograficzne z udziałem zwierząt - mówi prokurator Edyta Kubska z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
- Za pośrednictwem sieci internetowej w komunikatorze Gadu-Gadu podszywał się pod 13-letnią Paulinkę, gdzie wykorzystał wizerunek pokrzywdzonej oraz dane osobowe pokrzywdzonej w postaci imienia w celu wyrządzenia szkody osobistej. W miejscu zamieszkania posiadał treści pornograficzne z udziałem osób małoletnich w postaci plików graficznych o łącznej liczbie 195 sztuk plików oraz 10 filmów zawierających wizerunki małoletnich w wieku od kilku miesięcy do 14 lat.
Oskarżony podczas rozprawy przyznał się tylko do jednego czynu - użycia zdjęcia i imienia małoletniej, ale jak podkreślił nie podszywał się pod nią i nie chciał jej zaszkodzić.
Do pozostałych zarzutów, w trakcie posiedzenia jawnego nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Za najpoważniejszy czyn, czyli gwałt na córce grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności, jednak nie jest wykluczone, że kara łączna będzie wyższa.
- Za pośrednictwem sieci internetowej w komunikatorze Gadu-Gadu podszywał się pod 13-letnią Paulinkę, gdzie wykorzystał wizerunek pokrzywdzonej oraz dane osobowe pokrzywdzonej w postaci imienia w celu wyrządzenia szkody osobistej. W miejscu zamieszkania posiadał treści pornograficzne z udziałem osób małoletnich w postaci plików graficznych o łącznej liczbie 195 sztuk plików oraz 10 filmów zawierających wizerunki małoletnich w wieku od kilku miesięcy do 14 lat.
Oskarżony podczas rozprawy przyznał się tylko do jednego czynu - użycia zdjęcia i imienia małoletniej, ale jak podkreślił nie podszywał się pod nią i nie chciał jej zaszkodzić.
Do pozostałych zarzutów, w trakcie posiedzenia jawnego nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Za najpoważniejszy czyn, czyli gwałt na córce grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności, jednak nie jest wykluczone, że kara łączna będzie wyższa.