Tradycja wciąż żywa. Opolanie ruszyli z koszyczkami poświęcić pokarm
Jajeczka, baranki, zajączki, ale i kiełbasy, szynki oraz baby – to nierozłączne produkty składające się na koszyczek wielkanocny. Wielka Sobota, która poprzedza najważniejsze święto w tradycji chrześcijańskiej, jakim jest Wielkanoc, to okazja do poświęcenia pokarmów, które trafią na świąteczny stół. Sprawdziliśmy, czy i tym razem opolanie zadbali o tę wielowiekową tradycję.
- Wszyscy przychodzą nad wyraz licznie do kościoła - powiedział naszemu reporterowi proboszcz Katedry pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Opolu ks. Waldemar Klinger. - Czasami częściej jak w ciągu roku. Po to, by przyjąć właśnie pobłogosławienie pokarmów, które przynoszą. Jajko jest symbolem nowego życia, z niego wykluwa się przez skorupkę nowe życie. To samo chleb. Pozwala nam nawiązać do hostii.
A co opolanie przynieśli w koszyczkach? Posłuchaj całej relacji.