"Wykryliśmy liczne błędy". Temat spalarni odpadów w Opolu trafił do SKO
- Uchylić zaskarżone postanowienie w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji - tak brzmi postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Opolu w sprawie budowy spalarni przy ulicy Podmiejskiej. Przypomnijmy, spalarnia to element projektu Centrum Zielonej Transformacji Opole.
- Wykryliśmy liczne błędy w raporcie, na podstawie którego wydano decyzję środowiskową i chcieliśmy, aby na grudniowej sesji zmieniono plan zagospodarowania, jednak tak się nie stało. Teraz sprawa wraca do prezydenta Opola i mamy nadzieję, że zdecyduje się on na ponowne jej rozpatrzenie - mówią przedstawiciele komitetu.
- Tym razem na korzyść mieszkańców i zmusi podległą sobie jednostkę, w tym wypadku Zakład Komunalny do poprawy tego raportu tak, aby było z nim wszystko w porządku. - Opinię na temat błędów w tym raporcie wykonał profesor chemii Leszek Pazderski. Dowiedzieliśmy się, że ten dokument nie jest rzetelnie sporządzony. Nie zostały wyliczone wartości emisji, między innymi tlenku azotu, benzopirenu i styrenu oraz wielu innych o których mówi się w tym raporcie w wielu miejscach, natomiast nie wykonuje się badań modelowych dla tych substancji.
Czy zatem inwestycja realizowana przez Zakład Komunalny jest zagrożona? Wiceprezes zarządu ZK Małgorzata Rabiega odpowiada, że nie.
- Nie pojawiły się żadne rozstrzygnięcia prawne, które miałyby wpływ na realizację projektu budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów wraz z odzyskiem energii. Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach została wydana 19 lipca tamtego roku i ona stała się ostateczna. Nikt od tej decyzji się nie odwołał. Wszystkie obliczenia zostały wykonane.
Przypomnijmy, Zakład Komunalny w Opolu w październiku ubiegłego roku podpisał umowę na finansowanie budowy spalarni z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Obecnie trwa rozstrzyganie przetargu.