Arkadiusz Kuglarz pyta o karę dla nyskiej spółki komunalnej
- Prawie 100 milionów złotych kary grozi nyskiej Akwie - alarmuje starający się o fotel burmistrza Nysy Arkadiusz Kuglarz. Kandydat Koalicji Obywatelskiej przypomniał, że temat został poruszony w trakcie poniedziałkowej debaty wyborczej w Radiu Opole.
- Kary są nałożone, są wydane decyzje, teraz zostaje kwestia uprawomocnienia - mówił podczas konferencji Arkadiusz Kuglarz. Jego zdaniem sprawa jest poważna z dwóch powodów: - Po pierwsze, dotyczy zdrowia i bezpieczeństwa i jakości wody, jaką odprowadzamy do Nysy Kłodzkiej jako miasto. Druga sprawa to jest wysokość kary. 99 mln złotych - to jest ogromna kara, która, jeśli się uprawomocni będzie to duży problem dla spółki Akwa, dla miasta i dla mieszkańców, bo musimy sobie jasno powiedzieć, że miasto nie ma prywatnych środków i jedyne pieniądze, jakimi dysponuje to pieniądze z naszych wspólnych podatków.
Kuglarz dodał, że dziwi go "niewiedza" obecnego burmistrza i zarazem kandydata w wyborach Kordiana Kolbiarza na ten temat. Jednocześnie stwierdził, że w interesie wszystkich jest, aby miasto czy spółka tej kary nie musieli płacić.
W konferencji prasowej wzięli udział kandydaci na radnych: Jolanta Trytko-Warczak (KO) i Piotr Tarapata (Stowarzyszenie Pozytywni), ale pojawił się też inny kandydat na burmistrza Nysy Piotr Fitowski z Trzeciej Drogi. Wystąpił on w roli "adwokata" nyskiej spółki komunalnej. - Akwa nie była tutaj winna podwyższonej wartości zrzutu, a jedynie firma, która musiała wykonać odpowiedni zrzut, dlatego że miała problemy. Do czego zresztą się przyznała.
Decyzja WIOŚ w Opolu nie jest prawomocna. Odwołanie miasta rozpatrzy Główny Inspektor Ochrony Środowiska w Warszawie.
Do tematu wrócimy.