Zapobiegnie konfliktom z inwestorami. Lewica chce powołania komitetu ochrony środowiska
Kandydaci Lewicy na radnych wojewódzkich chcą powołania społecznego komitetu ochrony środowiska. Ma on działać przy sejmiku. Komitet ma pomóc mieszkańcom regionu w łatwym i szybkim dostępie do postępowań środowiskowych, związanych z planami tworzenia spalarni odpadów w woj. opolskim.
- W tym komitecie działaliby społecznicy związani z ochroną środowiska, ale też lokalne organizacje ochrony środowiska - mówi Jerzy Przystajko, kandydat Lewicy do Sejmiku Województwa Opolskiego.
- To byłby komitet, który zajmowałby się bieżącymi informacjami o toczących się postępowaniach środowiskowych. Tak żeby działać na poziomie pewnej mediacji, która wyprzedza później postępowania sądowe i myślę, że mogłaby im zapobiegać. Ten komitet świadczyłby też pomoc dla mieszkańców, w których okolicy planuje się inwestycje.
- Wydaje nam się, że powstanie takiego komitetu umocni społeczeństwo obywatelskie i nie doprowadzi do tego, że pewne problemy przeradzają się w konflikty, które się nawarstwiają - dodaje Dorota Kurpiers, kandydatka Lewicy do Sejmiku Województwa Opolskiego.
- Przede wszystkim zależy nam na jak najszybszym przekazywaniu informacji. Wyobrażamy sobie, że taki komitet działałaby też jako pośrednik, czyli pomiędzy lokalnymi społecznościami, urzędami, ale też pomiędzy ewentualnymi inwestorami. Absolutnie nie chcemy przestraszyć inwestorów. Nam zależy na tym, aby inwestycje pojawiały się w Opolu.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.
- To byłby komitet, który zajmowałby się bieżącymi informacjami o toczących się postępowaniach środowiskowych. Tak żeby działać na poziomie pewnej mediacji, która wyprzedza później postępowania sądowe i myślę, że mogłaby im zapobiegać. Ten komitet świadczyłby też pomoc dla mieszkańców, w których okolicy planuje się inwestycje.
- Wydaje nam się, że powstanie takiego komitetu umocni społeczeństwo obywatelskie i nie doprowadzi do tego, że pewne problemy przeradzają się w konflikty, które się nawarstwiają - dodaje Dorota Kurpiers, kandydatka Lewicy do Sejmiku Województwa Opolskiego.
- Przede wszystkim zależy nam na jak najszybszym przekazywaniu informacji. Wyobrażamy sobie, że taki komitet działałaby też jako pośrednik, czyli pomiędzy lokalnymi społecznościami, urzędami, ale też pomiędzy ewentualnymi inwestorami. Absolutnie nie chcemy przestraszyć inwestorów. Nam zależy na tym, aby inwestycje pojawiały się w Opolu.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.