- Co ważne, przy pracach zachowamy tę starą architekturę - mówi profesor Anna Tabisz, kandydatka do rady miasta Opola z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego.

- Również ta zieleń, która jest wokół tego placu, a także pewne elementy, które uwzględnia i prosi wydział ochrony środowiska, żeby były zachowane. Mam tu na myśli bezpieczeństwo mieszkańców w postaci jeży, ptaków. By zarówno oświetlenie, jak i ta zieleń była zachowana i nie przeszkadzała zwierzętom, które tu mieszkają.

- Te wszystkie projekty, które zostały wykonane nawiązują do tego, żeby zachować te murki, które są naprzeciw placu - dodaje Tomasz Wróbel, kandydat do rady miasta Opola z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego.

- Wyremontowane będą ciągi rowerowe. Jednocześnie ten plac będzie miał też taki charakter kameralny. To nie będzie taki plac, na którym będą odbywały się duże wydarzenia miejskie. Natomiast mają być zachowane ławki. Tam jest też parking i rada parafialna mówiła, aby go zachować i on będzie zachowany. Także wszystkie te uwagi zostały wzięte i myślę, że wkrótce doczekamy się placu Mickiewicza z prawdziwego zdarzenia.

Dodajmy, że obecnie miasto jest na etapie rozstrzygania przetargu na stworzenie Programu Funkcjonalno-Użytkowego, który ma dać odpowiedź, ile będą kosztowały prace projektowe i roboty budowlane na placu. Na ten rok w budżecie miasta na rewitalizację placu Adama Mickiewicza zabezpieczono 200 tysięcy złotych. Na razie nie wiadomo, kiedy prace się rozpoczną, ani kiedy się zakończą.