Przegłosowali prawie 650 uchwał. Za nami ostatnia sesja Sejmiku Województwa Opolskiego
648 uchwał oraz 18 apeli i rezolucji - tak w liczbach można podsumować ponad 5-letnią kadencję samorządu województwa opolskiego. Dziś (19.03) radni spotkali się po raz 63. i były to ich ostatnie wspólne obrady. Mieliśmy przedstawicieli niemal z każdej opcji politycznej. Na sali byli radni z klubów PO, PiS, PSL oraz Mniejszości Niemieckiej. W większości działali w zgodzie i porozumieniu.
- To jest ważne, że prowadziliśmy to województwo bez specjalnych sporów, problemów i kłótni. Kolejną rzeczą jest to, że wspólnie przeszliśmy przez pandemię, która naprawdę nas wszystkich zaskoczyła. Nigdy nie mieliśmy też problemów z tym, żebyśmy potrafili te priorytety postawić ponad podziały polityczne.
Przewodniczący sejmiku Rafał Bartek potwierdza, że sesje były spokojne, choć na początku - jak zaznacza - obawiał się, że będzie inaczej.
- Spodziewałem się, że będzie więcej przypadków, gdzie będzie trzeba uciszać, uspokajać. Pamiętam, że to była jedna z rzecz, która zakrzątała mi głowę podczas pierwszych sesji, że dopytywałem dyrektora biura, co i gdzie, w jakiej sytuacji, jeżeli opozycja będzie atakować, czy ktoś będzie się domagał głosu, jak na to reagować, gdzie oraz w którym punkcie regulaminu jest co zapisane.
W tej kadencji opozycję tworzyli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który liczył 10 osób. Jak mówi Martyna Nakonieczny, przewodnicząca klubu, "było nas więcej niż zwykle, ale było za mało, aby pracować, jednak to nie oznacza, że tego nie robiliśmy".
- Przypominam, że to jest nasza inicjatywa, żeby zrobić i przypilnować wprowadzenia stypendiów dla lekarzy i myśmy o to walczyli. Oczywiście, jest jeszcze parę rzeczy, które trzeba zrobić. Jak na przykład mikroretencja, którą ja staram się wprowadzać do każdego budżetu i zawsze jestem odsyłana. Trafiła nam się pandemia i wojna, co też wpłynęło na sposób pracy sejmiku, bo komisje zdalne może są łatwiejsze do przeprowadzenia, ale zdecydowanie utrudniają pracę.
W trakcie kadencji doszło doszło do zmiany wicemarszałka. Z funkcji zrezygnował Roman Kolek z Mniejszości Niemieckiej, pozostał jednak radnym wojewódzkim.