To rozwiązanie zaproponował wojewoda Sławomir Kłosowski. Na ten wariant zgodziło się także miasto pod warunkiem wybudowania przez GDDKiA węzła.

- Zarówno dla Miejskiego Zarządu Dróg, jak i całego miasta kluczowym elementem budowy obwodnicy Zawady jest jej włączenie do obwodnicy Opola - informuje rzecznik prasowy MZD Mariusz Chałupnik. Jak jednak tłumaczy, nie chodzi tutaj o dołączenie do istniejącej drogi na granicy miasta, co proponuje GDDKiA, ale o kompleksowe rozwiązanie pozwalające na płynne prowadzenie ruchu w ciągu obwodnicy północnej Opola. Dodaje, że założenie włączenia DK45 w pobliżu Turawa Park było błędne i nieprzemyślane.

- Obwodnica Zawady ma być rozbudowana do drogi dwujezdniowej i dwupasmowej - zaznacza Chałupnik. - Konsekwencją takiego rozwiązania będzie tworzenie się gigantycznych korków, wzrost ilości spalin i hałasu na skrzyżowaniu drogi krajowej 45 z obwodnicą północną w związku ze znacznym pogorszeniem się jego przepustowości. Już teraz przepustowość owego skrzyżowania jest niewystarczająca. Stanowisko Miejskiego Zarządu Dróg pozostaje aktualne, że należy rozbudować całą obwodnicę północną Opola.

Według prognoz, dobowy ruch na obwodnicy Zawady ma przekraczać 20 tysięcy pojazdów w 2040 roku. Jej budowa jest planowana na lata 2028-2030.

Zapytaliśmy rzecznika Ministerstwa Infrastruktury o uzasadnienie decyzji. Czekamy na odpowiedź.