Husky zagryzł kota. Pies był na smyczy, ale okazał się silniejszy od właściciela
Za niezachowanie ostrożności odpowie mieszkaniec gminy Zdzieszowice, którego pies zagryzł kota. Wczoraj (23.08) wieczorem mężczyzna wyszedł z czworonogiem na spacer.
Właściciel huskiego musi liczyć się z karą finansową do tysiąca złotych, karą nagany albo nawet pozbawienia wolności.
Dodajmy, że to niejedyne takie zdarzenie w powiecie krapkowickim. Również wczoraj, po godzinie 12 policjanci z Gogolina dostali zgłoszenie o psie, który biegał wolno bez smyczy i zaatakował innego psa. Jak relacjonuje mł. asp. Ewelina Karpińska - na szczęście 60-letnia właścicielka zdążyła w porę wziąć swojego czworonoga na ręce. Najprawdopodobniej dzięki temu udało się uniknąć pogryzienia.
Tu również właściciel agresywnego zwierzęcia musi się liczyć z odpowiedzialnością karną.