- Ciężko było, jest gorąco i ta kamizelka miała tak z 15 lub 16 kilogramów, bez plecaka, także jest z tym ciężko. - Bardzo ładnie jest. Fajnie, dużo ciekawych rzeczy. - Właśnie zadaję tutaj żołnierzom pytania, bo jestem zainteresowany i chciałbym wstąpić. Polecają mi Akademię Wojsk Lądowych, także zastanowię się. - Bardzo fajnie. U mnie to są wspomnienia, a u dzieci przeżycia. Największe wrażenie robi ta masa, ta moc. Czujemy się bardzo bezpieczni dzisiaj - mówili mieszkańcy Dobrodzienia naszej reporterce Monice Matuszkiewicz-Biel. Podkreślali, że to impreza dla każdego i warto ją odwiedzić.

Najmłodszym uczestnikom pikniku najbardziej podoba się sprzęt wojskowy, którego w Dobrodzieniu nie brakuje.

- Trzymam karabin, jest taki średni. Ogólnie nie za bardzo chciałabym zostać żołnierzem, ale interesuję się tym. - Fajnie było w patrolu, wysoko. - Przed chwilą miałem na sobie kostium żołnierza. Trochę ciężki. Byłem też na Leopardzie. Siedziałem sobie na górze i trochę widziałem.

- Mamy tu broń UKM-2000. To jest karabin maszynowy zasilany taśmowo. Do tego kamizelka z wkładami balistycznymi. Dodatkowo ładownice do karabinka GROT, pas z ładownicami i torba rzutowa oraz hełm balistyczny. Jestem ubrany teraz na bojowo, tak właśnie żołnierz wygląda na działaniach bojowych - mówi szeregowy Piotr Mikołajczyk z 172. Batalionu Lekkiej Piechoty w Opolu.

To już ostatni z 4 pikników wojskowych, które zorganizowano w naszym regionie z okazji Święta Wojska Polskiego. Wszystkie odbywają się pod hasłem „Silna Biało-Czerwona”. Piknik w Dobrodzieniu potrwa do godziny 18:00.