"Zapychamy norę sianem". Trwa liczenie susłów w Kamieniu Śląskim
Ile susłów moręgowanych żyje w pobliżu Kamienia Śląskiego? Kilkanaście osób z całej Polski jak co roku przyjechało na tydzień, żeby oszacować ich populację.
- Ustawiamy się w szeregu, a każdy wolontariusz jest wyposażony w tyczki - mówi Aleksandra Lange z "Salamandry".
- Idziemy przez całe pole, aktywnie poszukując nor susłów. Jeżeli uda nam się zauważyć taką norę, bierzemy najczęściej siano i zwijamy je w kulkę. Zapychamy nim norę, a miejsce oznaczamy tyczką. Dajemy susłom czas i jeżeli siano zostanie wypchnięte lub wciągnięte do środka, nora jest oznaczona jako aktywna.
Wolontariuszki spędzają na poszukiwaniach 4 lub 5 godzin rano i 4 godziny wieczorem.
- Przyjechałam tutaj aż z Gdańska, żeby pomóc w ochronie czynnej susła moręgowanego. Bardzo zależy mi, aby ta populacja nadal prosperowała tu dobrze oraz żeby jak najwięcej osób dowiedziało się i miało świadomość, że susły istnieją na tych terenach.
- Uważam, że to jest fajna idea, a poza tym lubię spędzać czas aktywnie, zamiast jedynie opalać się na plaży i pić drinki z palemką. Jak dla mnie to jest idealna forma spędzenia czasu.
Rok temu udało się doliczyć ponad 300 susłów. Więcej o tej akcji powiemy w jutrzejszym (26.07) magazynie "Reporterskie tu i teraz".