Wojewoda opolski o zwalczaniu złotych alg w Odrze: za dwa tygodnie - wyniki eksperymentu
- Na efekty tego eksperymentu przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie do dwóch tygodni - poinformował w Porannej Rozmowie RO Wojewoda Sławomir Kłosowski, odnosząc się do testowania na opolskim odcinku Odry substancji, które mają powstrzymać rozwój groźnych dla rybostanu złotych alg. Wybrane w laboratoriach preparaty podano do Odry przy śluzach w Sławięcicach i Nowej Wsi. W laboratoriach były bardzo skuteczne.
Zalecane przez ekspertów preparaty do zwalczania groźnych dla rybostanu złotych alg wykazały dużą skuteczność w warunkach laboratoryjnych.
- To natomiast jest eksperyment w naturze - określił w Porannej Rozmowie RO wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, a chodzi o to, by tę laboratoryjną skuteczność potwierdzić też w warunkach zewnętrznych.
Do Odry wpuszczono dwie substancje zalecane przez fachowców - jedną (29.05) na śluzie w Sławięcicach, drugą (30.05) w Nowej Wsi i teraz trzeba sprawdzić, która wykazuje większą skuteczność w zwalczaniu alg - ona też zostanie zastosowana na innych odcinkach rzeki.
- Oczywiście, raport będzie upubliczniony i po to to robimy, żeby stwierdzić jak to w naturze wychodzi, a po drugie, żeby podzielić się spostrzeżeniami z naukowcami - wyjaśnił w Porannej Rozmowie RO Sławomir Kłosowski.
- Cała nadzieja, że skoro w tej skali mikro w laboratoriach te substancje wpuszczone do wody unieszkodliwiły złotą algę, to jest duża szansa, że te same preparaty zadziałają w środowisku naturalnym i to działanie pokaże, czy rzeczywiście udało się zwalczyć algę - wyjaśnił gość RO.
Rozwojowi alg sprzyja słoneczna pogoda, wyższe temperatury, a na wyniki testów przeprowadzanych w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych z lipca z zeszłego roku - kiedy doszło do katastrofy ekologicznej na Odrze i śnięcia ryb na dużą skalę - trzeba będzie poczekać mniej więcej dwa tygodnie.
W Porannej Rozmowie Radia Opole pytaliśmy także o kontrowersje wokół ustawy powołującej komisję ds. badania rosyjskich wpływów. Dziś (31.05) w Parlamencie Europejskim miano zająć się tym tematem.
- Ja się dziwię temu rwetesowi - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. - Oczywiście początek temu rwetesowi dała opozycja w kraju. Prawdopodobnie opozycja, nasi europosłowie sprokurowali ten temat w Parlamencie Europejskim. To źle, bo to donoszenie na swój własny kraj - dodawał wojewoda.
Cała rozmowa w zakładce Nasze Audycje.
- To natomiast jest eksperyment w naturze - określił w Porannej Rozmowie RO wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, a chodzi o to, by tę laboratoryjną skuteczność potwierdzić też w warunkach zewnętrznych.
Do Odry wpuszczono dwie substancje zalecane przez fachowców - jedną (29.05) na śluzie w Sławięcicach, drugą (30.05) w Nowej Wsi i teraz trzeba sprawdzić, która wykazuje większą skuteczność w zwalczaniu alg - ona też zostanie zastosowana na innych odcinkach rzeki.
- Oczywiście, raport będzie upubliczniony i po to to robimy, żeby stwierdzić jak to w naturze wychodzi, a po drugie, żeby podzielić się spostrzeżeniami z naukowcami - wyjaśnił w Porannej Rozmowie RO Sławomir Kłosowski.
- Cała nadzieja, że skoro w tej skali mikro w laboratoriach te substancje wpuszczone do wody unieszkodliwiły złotą algę, to jest duża szansa, że te same preparaty zadziałają w środowisku naturalnym i to działanie pokaże, czy rzeczywiście udało się zwalczyć algę - wyjaśnił gość RO.
Rozwojowi alg sprzyja słoneczna pogoda, wyższe temperatury, a na wyniki testów przeprowadzanych w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych z lipca z zeszłego roku - kiedy doszło do katastrofy ekologicznej na Odrze i śnięcia ryb na dużą skalę - trzeba będzie poczekać mniej więcej dwa tygodnie.
W Porannej Rozmowie Radia Opole pytaliśmy także o kontrowersje wokół ustawy powołującej komisję ds. badania rosyjskich wpływów. Dziś (31.05) w Parlamencie Europejskim miano zająć się tym tematem.
- Ja się dziwię temu rwetesowi - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. - Oczywiście początek temu rwetesowi dała opozycja w kraju. Prawdopodobnie opozycja, nasi europosłowie sprokurowali ten temat w Parlamencie Europejskim. To źle, bo to donoszenie na swój własny kraj - dodawał wojewoda.
Cała rozmowa w zakładce Nasze Audycje.