Wspólna lista PSL i Polski 2050. Lider ludowców Marcin Oszańca w Radiu Opole
- Jest plan, wspólnota programowa, mam nadzieję, że nasz związek nie zakończy się po wyborach parlamentarnych - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole Marcin Oszańca, lider PSL na Opolszczyźnie. PSL i Polska 2050 ogłosiły wspólny start w jesiennych wyborach do parlamentu.
Kampania wyborcza ma być finansowana po połowie, po wyborach partie zapowiadają utworzenie oddzielnych klubów parlamentarnych.
- Będzie wspólna nazwa koalicji, prace jeszcze trwają - zaznacza gość Radia Opole.
- Wiem, że koledzy pracują nad znakiem graficznym tej koalicji, bo nazwa już się urodziła. Nie można wszystkiego na raz pokazywać. Do ogłoszenia wyborów mamy jeszcze przynajmniej 2-3 miesiące. Sztaby wyborcze poszczególnych partii będą osobne, natomiast będzie jeszcze jeden centralny, który będzie nadzorował całą koalicję - dodaje.
Wiadomo, że "jedynkami" na listach wyborczych partie podzielą się po równo, ale nie ogłoszono jeszcze, jak to będzie wyglądało w poszczególnych okręgach. - Nie było jeszcze dyskusji o personaliach - dodaje Marcin Oszańca.
- Od tygodnia trwają już te rozmowy polityczne między liderami. Nie o personaliach, czy Sitnik, czy Oszańca będą "jedynką" na liście koalicji w woj. opolskim. Będzie analiza danego regionu, potencjału danych partii, kandydatów - podkreśla.
- Ostatnie sondaże dają PSL-owi w województwie opolskim 8 procent poparcia. Natomiast są także prowadzone badania pod kontem rozpoznawalności nazwisk potencjalnych kandydatów - dodaje gość Radia Opole.
- Wydaje mi się, że mamy dużą szansę, jako Polskie Stronnictwo Ludowe, na to, żeby lokomotywa była właśnie z naszego ugrupowania. Przewodniczący partii w regionie musi wziąć odpowiedzialność za losy partii.
- Jest ogromna szansa na to, że PSL będzie mieć swojego kandydata w wyborach do Senatu w okręgu nr 51. "Pakt Senacki" nie jest jeszcze dopięty. Decyzję powinniśmy poznać za dwa - trzy tygodnie - zapewnia Oszańca.
- Będzie wspólna nazwa koalicji, prace jeszcze trwają - zaznacza gość Radia Opole.
- Wiem, że koledzy pracują nad znakiem graficznym tej koalicji, bo nazwa już się urodziła. Nie można wszystkiego na raz pokazywać. Do ogłoszenia wyborów mamy jeszcze przynajmniej 2-3 miesiące. Sztaby wyborcze poszczególnych partii będą osobne, natomiast będzie jeszcze jeden centralny, który będzie nadzorował całą koalicję - dodaje.
Wiadomo, że "jedynkami" na listach wyborczych partie podzielą się po równo, ale nie ogłoszono jeszcze, jak to będzie wyglądało w poszczególnych okręgach. - Nie było jeszcze dyskusji o personaliach - dodaje Marcin Oszańca.
- Od tygodnia trwają już te rozmowy polityczne między liderami. Nie o personaliach, czy Sitnik, czy Oszańca będą "jedynką" na liście koalicji w woj. opolskim. Będzie analiza danego regionu, potencjału danych partii, kandydatów - podkreśla.
- Ostatnie sondaże dają PSL-owi w województwie opolskim 8 procent poparcia. Natomiast są także prowadzone badania pod kontem rozpoznawalności nazwisk potencjalnych kandydatów - dodaje gość Radia Opole.
- Wydaje mi się, że mamy dużą szansę, jako Polskie Stronnictwo Ludowe, na to, żeby lokomotywa była właśnie z naszego ugrupowania. Przewodniczący partii w regionie musi wziąć odpowiedzialność za losy partii.
- Jest ogromna szansa na to, że PSL będzie mieć swojego kandydata w wyborach do Senatu w okręgu nr 51. "Pakt Senacki" nie jest jeszcze dopięty. Decyzję powinniśmy poznać za dwa - trzy tygodnie - zapewnia Oszańca.