Prezydent Ukrainy w Polsce. Wizytę komentuje Marcin Oleksiuk z Akademii Nauk Stosowanych WSZiA w Opolu
O wymiarze dzisiejszej wizyty w Polsce prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, mówił w "Porannej Rozmowie Radia Opole" Marcin Oleksiuk z Akademii Nauk Stosowanych WSZiA w Opolu.
- Prezydent Ukrainy na pewno podziękuje nie tylko polskiemu rządowi, ale też polskiemu społeczeństwu za pomoc, która była do tej pory ogromna, ale myślę, że bardziej będziemy tu oczekiwać poruszenia spraw trudnych, spraw gospodarczych i dotyczących przyszłości Polski i Ukrainy - dodał.
- Myślę, że powinno tu paść słowo "przepraszam" w kwestii naszej wspólnej historii - stwierdził gość Radia Opole, pytany o wymiar dzisiejszej wizyty prezydenta Ukrainy w Polsce.
- Mi się wydaje, że powinno tu paść takie słowo "przepraszam" i to też załatwiłoby pewną kwestię, która jest tutaj nieuregulowana od lat. Wiemy, że ta historia, przede wszystkim te wydarzenia wołyńskie będą się tutaj ciągnąć za nami w tych relacjach polsko-ukraińskich - stwierdził.
- Kwestie historyczne nie powinny jednak zdominować tej wizyty. Powinniśmy się skupić na relacjach gospodarczych - dodał Marcin Oleksiuk. - Ten aspekt odbudowy gospodarczej jest wielowymiarowy, chociażby w dobie kryzysu energetycznego Ukraina jest ogromnym producentem energii elektrycznej. Tej energii w Europie będzie brakować, tym bardziej, że Niemcy elektrownie jądrowe zamykają, a my przygotowujemy się do budowy swojej, więc nawet wymiana doświadczeń tutaj, na tym polu, byłaby istotna. A podczas tych wyłączeń systemowych prądu czy nawet braków, Ukraina mogłaby nas wspomóc i to też jest element do omówienia. Tym bardziej, że podczas wojny Ukraina została przyłączona do systemu energetycznego Europy, więc byłoby o wiele łatwiej. Na każdej płaszczyźnie, wydaje mi się, mamy tu pole do współpracy.
- Także moglibyśmy podjąć z Ukrainą współpracę rolną czy wojskową i powinny paść z ich strony jakieś deklaracje, jakieś konkrety - dodał gość Radia Opole. - Wydaje mi się, że Ukraina - tak po sąsiedzku - powinna nas brać pod uwagę w tych planach odbudowy swojego państwa. To byłoby takie podziękowanie za tę otrzymaną pomoc. - Takie jest też oczekiwanie np. naszych ukraińskich studentów - przekonywał Marcin Oleksiuk, prodziekan ds. studenckich Akademii Nauk Stosowanych WSZiA w Opolu.
- Nasi studenci właśnie liczą na to, że prezydent, przyjeżdżając tutaj, do Polski, prezydent ukraiński przede wszystkim podziękuje Polakom. Bo od studentów słyszymy, że takiej pomocy się nie spodziewali. I oni liczą właśnie, że będą także deklaracje o wspólnej współpracy. Wielu studentów mówi, że dobrze by było podpisać taki pakt gospodarczy, bo powstały tutaj firmy, które prowadzą Ukraińcy, także chcieliby w przyszłości nawiązać tutaj taką współpracę gospodarczą z korzyścią dla małych i średnich przedsiębiorstw. Ukraińcy też zastanawiają się, czy zostaną tu, w Polsce, czy wrócą na Ukrainę, ale - tak jak mówię - czekają na te deklaracje też gospodarcze - dodał.
- Na naszą pomoc Ukrainie z podziwem patrzył cały świat. Wydaje mi się, że nasz udział w odbudowie Ukrainy byłby więc bardzo dobrze odczytany, natomiast pominięcie nas w tej kwestii byłoby nietaktem - podsumował Marcin Oleksiuk.
- Myślę, że powinno tu paść słowo "przepraszam" w kwestii naszej wspólnej historii - stwierdził gość Radia Opole, pytany o wymiar dzisiejszej wizyty prezydenta Ukrainy w Polsce.
- Mi się wydaje, że powinno tu paść takie słowo "przepraszam" i to też załatwiłoby pewną kwestię, która jest tutaj nieuregulowana od lat. Wiemy, że ta historia, przede wszystkim te wydarzenia wołyńskie będą się tutaj ciągnąć za nami w tych relacjach polsko-ukraińskich - stwierdził.
- Kwestie historyczne nie powinny jednak zdominować tej wizyty. Powinniśmy się skupić na relacjach gospodarczych - dodał Marcin Oleksiuk. - Ten aspekt odbudowy gospodarczej jest wielowymiarowy, chociażby w dobie kryzysu energetycznego Ukraina jest ogromnym producentem energii elektrycznej. Tej energii w Europie będzie brakować, tym bardziej, że Niemcy elektrownie jądrowe zamykają, a my przygotowujemy się do budowy swojej, więc nawet wymiana doświadczeń tutaj, na tym polu, byłaby istotna. A podczas tych wyłączeń systemowych prądu czy nawet braków, Ukraina mogłaby nas wspomóc i to też jest element do omówienia. Tym bardziej, że podczas wojny Ukraina została przyłączona do systemu energetycznego Europy, więc byłoby o wiele łatwiej. Na każdej płaszczyźnie, wydaje mi się, mamy tu pole do współpracy.
- Także moglibyśmy podjąć z Ukrainą współpracę rolną czy wojskową i powinny paść z ich strony jakieś deklaracje, jakieś konkrety - dodał gość Radia Opole. - Wydaje mi się, że Ukraina - tak po sąsiedzku - powinna nas brać pod uwagę w tych planach odbudowy swojego państwa. To byłoby takie podziękowanie za tę otrzymaną pomoc. - Takie jest też oczekiwanie np. naszych ukraińskich studentów - przekonywał Marcin Oleksiuk, prodziekan ds. studenckich Akademii Nauk Stosowanych WSZiA w Opolu.
- Nasi studenci właśnie liczą na to, że prezydent, przyjeżdżając tutaj, do Polski, prezydent ukraiński przede wszystkim podziękuje Polakom. Bo od studentów słyszymy, że takiej pomocy się nie spodziewali. I oni liczą właśnie, że będą także deklaracje o wspólnej współpracy. Wielu studentów mówi, że dobrze by było podpisać taki pakt gospodarczy, bo powstały tutaj firmy, które prowadzą Ukraińcy, także chcieliby w przyszłości nawiązać tutaj taką współpracę gospodarczą z korzyścią dla małych i średnich przedsiębiorstw. Ukraińcy też zastanawiają się, czy zostaną tu, w Polsce, czy wrócą na Ukrainę, ale - tak jak mówię - czekają na te deklaracje też gospodarcze - dodał.
- Na naszą pomoc Ukrainie z podziwem patrzył cały świat. Wydaje mi się, że nasz udział w odbudowie Ukrainy byłby więc bardzo dobrze odczytany, natomiast pominięcie nas w tej kwestii byłoby nietaktem - podsumował Marcin Oleksiuk.