5 osób trafiło do szpitala po eksplozji w Brzegu. Wśród nich są policjanci
5 osób przebywa w szpitalu po wybuchu gazu, do którego doszło dziś (22.03) rano w budynku przy ulicy Żeromskiego w Brzegu. Wśród poszkodowanych jest 2 policjantów.
Funkcjonariusze przebywali w budynku udzielając pomocy komornikowi. Jak mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu asp. Patrycja Kaszuba, poszkodowani trafili do szpitali, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Kiedy policjanci byli jeszcze przed drzwiami mieszkania, doszło do wybuchu. Poszkodowani zostali funkcjonariusze, komornik, osoby przez niego przybrane, a także mężczyzna, który był w tym czasie w mieszkaniu - tłumaczy.
Policja na razie nie podaje szczegółów zdarzenia, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że eksmitowany mężczyzna mógł celowo doprowadzić do wybuchu.
Na miejscu pracowało 9 zastępów straży pożarnej. Jak informuje asp. Marek Zagórski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu, obecnie czynności polegają na zabezpieczaniu miejsca zdarzenia.
- Po wybuchu doszło w mieszaniu do pożaru. Został on szybko opanowany. Działania gaśnicze zostały już zakończone. Trwają czynności pod nadzorem prokuratora, policji. Na miejscu jest również nadzór budowlany, który będzie oceniał skalę tych zniszczeń. W tym momencie nasze działania polegają na zabezpieczeniu i pomocy tym służbom - powiedział.
Mieszkańcy budynku nie są jeszcze wpuszczani do swoich mieszkań. Inspektorzy nadzoru budowlanego sprawdzają, czy budynek będzie nadawał się do dalszego użytkowania.
Na godzinę 12:30 zaplanowano w tej sprawie posiedzenie w brzeskim starostwie. Ma w nim wziąć udział między innymi wojewoda opolski.
AKTUALIZACJA - w sumie w akcję zaangażowanych było 11 zastępów straży pożarnej. Cztery są jeszcze na miejscu.
- Kiedy policjanci byli jeszcze przed drzwiami mieszkania, doszło do wybuchu. Poszkodowani zostali funkcjonariusze, komornik, osoby przez niego przybrane, a także mężczyzna, który był w tym czasie w mieszkaniu - tłumaczy.
Policja na razie nie podaje szczegółów zdarzenia, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że eksmitowany mężczyzna mógł celowo doprowadzić do wybuchu.
Na miejscu pracowało 9 zastępów straży pożarnej. Jak informuje asp. Marek Zagórski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu, obecnie czynności polegają na zabezpieczaniu miejsca zdarzenia.
- Po wybuchu doszło w mieszaniu do pożaru. Został on szybko opanowany. Działania gaśnicze zostały już zakończone. Trwają czynności pod nadzorem prokuratora, policji. Na miejscu jest również nadzór budowlany, który będzie oceniał skalę tych zniszczeń. W tym momencie nasze działania polegają na zabezpieczeniu i pomocy tym służbom - powiedział.
Mieszkańcy budynku nie są jeszcze wpuszczani do swoich mieszkań. Inspektorzy nadzoru budowlanego sprawdzają, czy budynek będzie nadawał się do dalszego użytkowania.
Na godzinę 12:30 zaplanowano w tej sprawie posiedzenie w brzeskim starostwie. Ma w nim wziąć udział między innymi wojewoda opolski.
AKTUALIZACJA - w sumie w akcję zaangażowanych było 11 zastępów straży pożarnej. Cztery są jeszcze na miejscu.