Stowarzyszenie ''Tacy Sami'' będzie musiało szukać nowego lokum?
Głubczyckie Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Niepełnosprawnych "Tacy Sami" obawia się, że będzie musiało opuścić swoją dotychczasową siedzibę. Budynek, z którego nieodpłatnie korzysta należy do Top Farms-u. Jednak ta rolnicza firma z powodu niedotrzymania umowy dzierżawy będzie musiała do końca roku zwrócić państwu 10 tysięcy hektarów gruntów i nie wiadomo, czy nie pozbędzie się nieruchomości. Pomoc w ewentualnym znalezieniu nowego lokum zadeklarował wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, który gościł dzisiaj (22.02) w stowarzyszeniu.
- Rozmawialiśmy na temat różnych wariantów i perspektyw działalności tej bardzo ważnej dla całego powiatu głubczyckiego i nie tylko placówki – mówi wojewoda opolski.
- Po pierwsze, żeby w statucie stowarzyszenia znalazły się zapisy dotyczące działalności bardziej nakierowanej na edukację. Może tutaj pójść w tym kierunku i uzyskać jakieś wsparcie ze strony ministerstwa. Drugi wariant jest taki, żeby w ramach jakiś wspólnych rozmów i mediacji z gminą, która posiada substancję komunalną na terenie Głubczyc znaleźć jakiś obiekt, w którym mogłaby być prowadzona tego typu działalność w dalszym ciągu.
- Do tej pory możemy korzystać z tego obiektu całkowicie bezpłatnie, jednak firma Top Farms ma swoje problemy i nie wiadomo, czy będziemy mogli kontynuować współpracę na takich zasadach – dodaje Elżbieta Małko-Kołodziej, prezes stowarzyszenia.
- Na pewno leży dobro naszego stowarzyszenia zarządowi firmy Top Farms i bezpośrednio pracownikom, z którymi mamy do czynienia. Jeżeli będzie możliwość, żeby tutaj w tym obiekcie zostać, wierzymy, że na pewno nam w tym pomogą. Aczkolwiek firma działa na rachunku ekonomicznym. Też nie mogą sobie pozwolić na działania, które wykraczają poza zdrowy rozsądek. Nie stać nas na to, aby wykupić obiekt.
Przypomnijmy, że głubczyckie stowarzyszenie "Tacy Sami" zapewnia w tej chwili kompleksową rehabilitację i pomoc 32 niepełnosprawnym dzieciom oraz ich rodzicom.
- Po pierwsze, żeby w statucie stowarzyszenia znalazły się zapisy dotyczące działalności bardziej nakierowanej na edukację. Może tutaj pójść w tym kierunku i uzyskać jakieś wsparcie ze strony ministerstwa. Drugi wariant jest taki, żeby w ramach jakiś wspólnych rozmów i mediacji z gminą, która posiada substancję komunalną na terenie Głubczyc znaleźć jakiś obiekt, w którym mogłaby być prowadzona tego typu działalność w dalszym ciągu.
- Do tej pory możemy korzystać z tego obiektu całkowicie bezpłatnie, jednak firma Top Farms ma swoje problemy i nie wiadomo, czy będziemy mogli kontynuować współpracę na takich zasadach – dodaje Elżbieta Małko-Kołodziej, prezes stowarzyszenia.
- Na pewno leży dobro naszego stowarzyszenia zarządowi firmy Top Farms i bezpośrednio pracownikom, z którymi mamy do czynienia. Jeżeli będzie możliwość, żeby tutaj w tym obiekcie zostać, wierzymy, że na pewno nam w tym pomogą. Aczkolwiek firma działa na rachunku ekonomicznym. Też nie mogą sobie pozwolić na działania, które wykraczają poza zdrowy rozsądek. Nie stać nas na to, aby wykupić obiekt.
Przypomnijmy, że głubczyckie stowarzyszenie "Tacy Sami" zapewnia w tej chwili kompleksową rehabilitację i pomoc 32 niepełnosprawnym dzieciom oraz ich rodzicom.