Stowarzyszenie Kobiet Żędowickich od lat pielęgnuje tradycję skubania pierza
Skubać pierze każdy może. Udowodniają to panie ze Stowarzyszenia Kobiet Żędowickich, które zaangażowane są w pielęgnowanie tej tradycji.
- Ci seniorzy też jeszcze potrzebują jakiegoś zajęcia, rozrywki. Bardzo się cieszyli, że pół dnia mogli sobie umilić czas i zająć się czymś innym – mówi Edyta Koj, prezes Stowarzyszenia Kobiet Żędowickich.
Dawniej skubanie pierza odbywało się od stycznia do połowy marca, czyli w czasie, kiedy nie było pracy na polu. Kobiety chodziły od domu do domu, żeby u każdej naskubać pierze na poduszki czy pierzyny. Spotkania były okazją do wspomnień, plotek i wspólnych śpiewów.
- Na końcu u każdej był tzw. federball – mówi Krystyna Obruśnik, jedna z członkiń stowarzyszenia.
- Jak się już kończy szkubanie to w ten dzień się już doskubie do końca, a potem się wszystko z większa posprząta i potem jest kawa, ciasto i kolacja. Wtedy każdy miał dużo swojego i taki to był poczęstunek fajny – dodaje.
Przypomnimy, że skubanie pierza na Śląsku Opolskim w zeszłym roku trafiło na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.