Feralnego dnia mężczyźni raczyli się alkoholem pod chmurką. Nagle - jak informują śledczy - w sposób niesygnalizowany Damian H. zaatakował kompana nożem.

- Zadał mu jeden cios nożem - relacjonuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Te obrażenia, charakter ciosu, miejsce jego usytuowania, siła, z którą został zadany, pozwoliły na przyjęcie, że mężczyzna działał z zamiarem pozbawienia życia. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Zasłonił się niepamięcią.

- Jednocześnie rozpoznał jako własny nóż, którym zadano ciosy Ivanowi Z. - dodał prokurator.

Dodajmy, że nie był to pierwszy konflikt z prawem Damiana H. Kilkanaście dni przed zdarzeniem mężczyzna ten zakończył odsiadywane wyroku za spowodowanie pożaru w jednym ze sklepów w Ozimku.

Na nowy proces oczekiwać będzie w areszcie.