- To jest zupełnie inny etap niż ten, który znam z początku, kiedy Ukraina była atakowana głównie rakietami balistycznymi. Dzisiaj to jest wojna artylerii, moździerzy i dronów. Dlatego tak ważne jest, żeby tego typu broń dostarczać do Ukrainy oraz oczywiście inne zaawansowane uzbrojenie. Bo moim celem pobytu w Bachmucie z misją humanitarną, gdzie właśnie dostarczaliśmy drony i zaopatrzenie, jest to, żeby rozmawiać z polskim społeczeństwem i przekonywać do tego, że stabilizacja ekonomiczna w Polsce, ceny surowców, inflacja, wszystko się ustabilizuje i wróci do normy, kiedy wojna się skończy.

Ireneusz Prochera w porannej rozmowie pytał naszego gościa także o to, czy działania wojenne w Ukrainie wyglądają tak, jak widzimy to w mediach. - Wojna, którą widziałem na własne oczy, będąc w strefie zero, to jest wojna, która przypomina to, co działo się w wojnach światowych. Okopy, przesuwanie frontu o metr kosztem życia ludzkiego. I to dzieje się w trakcie naszej rozmowy, tam ludzie po prostu giną. Dlatego każda broń musi tam trafić. Ukraińcy muszą to wygrać i spokój w Europie musi wrócić.

Cała rozmowa do odsłuchania i zobaczenia w zakładce "Nasze audycje".