- To ciężka postać padaczki. Leki nie reagują, zostało nam szukanie innych rozwiązań poprzez rehabilitację - mówi Piotr Szydłowski, ratownik z OCRM, tata chorego Michałka. - Szukamy różnych metod od innych leków sterydowych, po np. niedawno wszczepiony stymulator nerwu błędnego. A najwięcej pieniędzy potrzeba po prostu na rehabilitację, to jest logopeda, zajęcia integracyjne czy hipoterapia. To wszystko jest bardzo kosztowne.

- Ludzie na co dzień nie widzą naszej pracy i często nie potrafią jej docenić. Naszym nadrzędnym celem jest to, żeby ratować tych ludzi. Kalendarz przekazuję na licytację w celu pomocy dla naszego ratownika medycznego - dodaje Jarosław Kostyła, dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego.

- To pokazuje, że wśród ratowników jest solidarność i pokazuje to, że czasami ci, którzy pomagają innym, też potrzebują pomocy - mówi Miłosz Bogdanowicz, miłośnik fotografii, który dokumentuje pracę opolskich ratowników, autor kalendarza.

Zbiórkę na leczenie chłopca można wesprzeć także poprzez wpłaty na portalu siepomaga.pl. Natomiast kalendarz można licytować na stronie internetowej Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego oraz w mediach społecznościowych OCRM.