"Działania stanowiły przejaw gnębienia". Prezes Jaki złożył zawiadomienie do prokuratury. Przewodnicząca RN odpowiada
Prezes opolskich wodociągów Ireneusz Jaki złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Opolu. Dotyczy ono podejrzenia popełnienia przestępstwa przez przewodniczącą oraz członków rady nadzorczej spółki WiK. Prezes Jaki uważa, że działali oni na jego szkodę.
- Zawiadomienie złożyłem w grudniu. Dotyczy ono kilku kwestii - mówi Ireneusz Jaki, prezes WiK w Opolu.
- Doprowadzenie do kilkukrotnego, bezprawnego zawieszenia w obowiązkach prezesa zarządu i jego odwołania. Działania te miały - w mojej ocenie - spowodować i stanowiły przejaw gnębienia, prześladowania, zaszczuwania oraz poczucie zagrożenia ze strony mojej osoby. Jak również istotnie naruszało to moją prywatność. W mojej ocenie działania te stawiały mnie w niekorzystnym świetle.
Do złożonego przez prezesa Ireneusza Jakiego zawiadomienia do prokuratury odniosła się przewodnicząca Rady Nadzorczej WiK Anna Habzda. W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu czytamy, że zgłoszenie to odbierane jest ponownie jako próba zastraszenia:
„To nie przypadek, że dzieje się to na dzień przed posiedzeniem Rady. Do prokuratury prezes Jaki podał mnie już drugi raz, podobnie jak pozostałą część członków Rady. Takie postępowanie jest kuriozalne i stanowi nadużycie. Przypomnę, że zarówno właściciel, jak i członkowie Rady Nadzorczej mogą zgodnie z Kodeksem spółek handlowych odwołać lub zawiesić prezesa w każdym momencie, bez podawania przyczyn".
Dodaje, że powody odwołania i zawieszenia prezesa Jakiego znajdują odzwierciedlenie w dokumentach zgromadzonych przez radę, potwierdzających dyskryminację kobiet wracających po urlopach macierzyńskich.
Dodajmy, że na jutro (03.01) zaplanowano posiedzenie rady nadzorczej spółki. W porządku obrad ma się pojawić punkt dotyczący ponownego odwołania prezesa Jakiego.
- Doprowadzenie do kilkukrotnego, bezprawnego zawieszenia w obowiązkach prezesa zarządu i jego odwołania. Działania te miały - w mojej ocenie - spowodować i stanowiły przejaw gnębienia, prześladowania, zaszczuwania oraz poczucie zagrożenia ze strony mojej osoby. Jak również istotnie naruszało to moją prywatność. W mojej ocenie działania te stawiały mnie w niekorzystnym świetle.
Do złożonego przez prezesa Ireneusza Jakiego zawiadomienia do prokuratury odniosła się przewodnicząca Rady Nadzorczej WiK Anna Habzda. W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu czytamy, że zgłoszenie to odbierane jest ponownie jako próba zastraszenia:
„To nie przypadek, że dzieje się to na dzień przed posiedzeniem Rady. Do prokuratury prezes Jaki podał mnie już drugi raz, podobnie jak pozostałą część członków Rady. Takie postępowanie jest kuriozalne i stanowi nadużycie. Przypomnę, że zarówno właściciel, jak i członkowie Rady Nadzorczej mogą zgodnie z Kodeksem spółek handlowych odwołać lub zawiesić prezesa w każdym momencie, bez podawania przyczyn".
Dodaje, że powody odwołania i zawieszenia prezesa Jakiego znajdują odzwierciedlenie w dokumentach zgromadzonych przez radę, potwierdzających dyskryminację kobiet wracających po urlopach macierzyńskich.
Dodajmy, że na jutro (03.01) zaplanowano posiedzenie rady nadzorczej spółki. W porządku obrad ma się pojawić punkt dotyczący ponownego odwołania prezesa Jakiego.