Samochód wpadł do stawu w Nowakach koło Pakosławic. Nie żyje kierowca
Auto osobowe wpadło do stawu w miejscowości Nowaki w gminie Pakosławice. Nie wiadomo, czy w samochodzie ktoś się znajduje. Na miejscu jest policja, karetka pogotowia, straż pożarna, w tym specjalistyczna grupa nurkowa.
- Sześc zastępów straży pożarnej działa w miejscowości Nowaki, w powiecie nyskim, po tym, jak służby odebrały zgłoszenie o aucie w tamtejszym stawie - mówi asp. szt. Dariusz Grudzień z KW PSP w Opolu.
- Nasze działania polegają na zlokalizowaniu tego samochodu oraz przygotowaniu grupy wodno-nurkowej w celu sprawdzenia oraz podjęcia tego samochodu z dna tego stawu. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy przebywa ktoś w środku tego samochodu - dodał Grudzień.
AKTUALIZACJA g. 18:30
Straż pożarna informuje, że z samochodu wydobyto jedną osobę, trwa resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
AKTUALIZACJA g. 18:50
Przed godziną 19:00 dyżurny KW PSP w Opolu poinformował, że nie udało się uratować kierowcy samochodu, który wpadł do stawu w Nowakach. Ofiara to mężczyzna w wieku około 35 lat. W aucie nie było innych osób.
Przyczyny zdarzenia ustalą pod nadzorem prokuratora funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
- Nasze działania polegają na zlokalizowaniu tego samochodu oraz przygotowaniu grupy wodno-nurkowej w celu sprawdzenia oraz podjęcia tego samochodu z dna tego stawu. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy przebywa ktoś w środku tego samochodu - dodał Grudzień.
AKTUALIZACJA g. 18:30
Straż pożarna informuje, że z samochodu wydobyto jedną osobę, trwa resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
AKTUALIZACJA g. 18:50
Przed godziną 19:00 dyżurny KW PSP w Opolu poinformował, że nie udało się uratować kierowcy samochodu, który wpadł do stawu w Nowakach. Ofiara to mężczyzna w wieku około 35 lat. W aucie nie było innych osób.
Przyczyny zdarzenia ustalą pod nadzorem prokuratora funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Nysie.