Spotkaj się z urzędnikiem, szybciej dostaniesz decyzję. Trwają kontrole wnioskujących o dodatek węglowy
Opolanie występujący do Miejskiego Centrum Świadczeń o dodatek węglowy muszą uzbroić się w cierpliwość. Po nowelizacji wprowadzony został obowiązek sprawdzania na miejscu, czy starający się o wsparcie nie próbuje go wyłudzić. To oznacza konieczność spotkania się z urzędnikami.
W Miejskim Centrum Świadczeń plany kontroli w terenie rozpisane są już na styczeń. Dyrektor jednostki przyznaje, że jest kolejka, ale wynika to z obłożenia pracą. W centrum przybywa petentów, bo też przybywa kolejnych możliwości zdobycia dofinansowania, nie tylko na węgiel.
- Nie może pół firmy chodzić na te wywiady, chodzi ograniczona liczba osób, ale odbywają się one codziennie, przy pomocy straży miejskiej. Sprawdzamy, czy są wyodrębnione lokale, jeżeli np. więcej osób twierdzi, że ma więcej gospodarstw domowych pod jednym adresem. Sprawdzamy, czy tam mieszkają, bo zdarzają się sprawy, że składają nam nieruchomości, w których nie mieszkają - mówi Anna Radlak, dyr. Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.
Dodatki węglowe w wysokości 3 tysięcy złotych dotarły już na konta około 2500 mieszkańców Opola.
- Nie może pół firmy chodzić na te wywiady, chodzi ograniczona liczba osób, ale odbywają się one codziennie, przy pomocy straży miejskiej. Sprawdzamy, czy są wyodrębnione lokale, jeżeli np. więcej osób twierdzi, że ma więcej gospodarstw domowych pod jednym adresem. Sprawdzamy, czy tam mieszkają, bo zdarzają się sprawy, że składają nam nieruchomości, w których nie mieszkają - mówi Anna Radlak, dyr. Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.
Dodatki węglowe w wysokości 3 tysięcy złotych dotarły już na konta około 2500 mieszkańców Opola.