Rośnie strata Namysłowskiego Centrum Zdrowia, a chętnych do jej spłacania brak
Wraca spór pomiędzy udziałowcami Namysłowskiego Centrum Zdrowia dotyczący finansowania szpitala powiatowego w Namysłowie. Strata spółki za ten rok wynosi jak dotąd 5 mln 700 tys. zł i cały czas rośnie. I jak przekonywał dziś (22.11) w "Porannej Rozmowie Radia Opole" Konrad Gęsiarz starosta namysłowski, wynika także z tego, że udziałowcy, a konkretnie gmina Namysłów, nie pokryła w pełni straty za poprzednik rok, która była o 100 tys. zł mniejsza.
Jego zdaniem gmina Namysłów na dziś powinna dopłacić do działalności spółki 2 mln zł.
Burmistrz Namysłowa Bartłomiej Stawiarski argumentował na naszej antenie, że nie widzi sensu dopłacania do spółki, bo nie widać efektów, czyli nie poprawia się jej kondycja finansowa, ani też poziom leczenia mieszkańców.
Starosta Gęsiarz odpierał dziś te zarzuty. - Udało się ostatnio powiększyć liczbę łóżek na Zakładzie Opiekuńczo - Leczniczym z 30 do 50. Powiększyliśmy w międzyczasie również oddział internistyczny, który w dzisiejszych czasach po epidemii jest bardzo ważnym oddziałem. I tutaj wyrabiamy 120 procent kontraktu. No niestety te pieniądze, które idą za tym kontraktem, które idą za tymi usługami, nie są w stanie nam skompensować kosztów jakie ponosimy, które cały czas rosną. Stąd też ta strata jest taka duża - tłumaczy gość Radia Opole.
Jak mówi starosta Gęsiarz na wczorajszym (21.11) walnym zgromadzeniu akcjonariuszy powiat zaproponował podniesienie udziałów w spółce do 9 mln zł. Kwota ta miałaby być podzielona między akcjonariuszami adekwatnie do liczby posiadanych w spółce udziałów.
Powiat namysłowski ma 51 procent udziałów w spółce, gmina Namysłów 47, po pół procenta mają pozostałe gminy z powiatu namysłowskiego.