"Widzę Opole teraz jako mój drugi dom". Obywatele spoza UE integrowali się z opolanami
Integracja i adaptacja przez wspólne rozmowy i oglądanie filmów. Centrum Integracji Cudzoziemców w Opolu zorganizowało w piątkowe popołudnie spotkanie w międzynarodowym składzie. Kilkunastu cudzoziemców spoza UE dzieliło się swoimi doświadczeniami. Opowiadali tym, jak się żyję im w stolicy regionu.
- Cieszymy się, że jest tu tyle narodowości. Są osoby z Indii, Maroko, Algierii, Gruzji oraz z Ukrainy - mówi Anna Rawska, kierownik Centrum Integracji Cudzoziemców w Opolu.
- Zależy nam na tym, żeby poznać się bliżej, żeby tę inność nie traktować jako coś gorszego, tylko jako coś, co będzie ciekawe, inspirujące niejednokrotnie i żeby też przedstawić naszą kulturę tym osobom. Widzimy, że jest nas coraz więcej i są to przedstawiciele różnych krajów. Zależy nam na tym, aby coraz więcej takich imprez organizować.
Jedną z osób, która podzieliła się wczoraj swoją historią jest Okan Tansoy - obywatel Turcji. Jak podkreślił, do Opola przyjechał w ramach wymiany studenckiej Erasmus i tak został. Mieszka tu już od kilkunastu lat.
- Jak się mi żyje? Pierwszy czas był trudny, bo było mi bardzo zimno. Oprócz tego jest tu bardzo fajnie, bo poznaje dużo dobrych ludzi. Tutaj jest bardzo ciepło i fajnie. Ja widzę Opole teraz jako mój drugi dom i dobrze żyję, w końcu.
Centrum Integracji Cudzoziemców w Opolu nie wyklucza, że w przyszłym roku takich spotkań adaptacyjnych będzie jeszcze więcej.
- Zależy nam na tym, żeby poznać się bliżej, żeby tę inność nie traktować jako coś gorszego, tylko jako coś, co będzie ciekawe, inspirujące niejednokrotnie i żeby też przedstawić naszą kulturę tym osobom. Widzimy, że jest nas coraz więcej i są to przedstawiciele różnych krajów. Zależy nam na tym, aby coraz więcej takich imprez organizować.
Jedną z osób, która podzieliła się wczoraj swoją historią jest Okan Tansoy - obywatel Turcji. Jak podkreślił, do Opola przyjechał w ramach wymiany studenckiej Erasmus i tak został. Mieszka tu już od kilkunastu lat.
- Jak się mi żyje? Pierwszy czas był trudny, bo było mi bardzo zimno. Oprócz tego jest tu bardzo fajnie, bo poznaje dużo dobrych ludzi. Tutaj jest bardzo ciepło i fajnie. Ja widzę Opole teraz jako mój drugi dom i dobrze żyję, w końcu.
Centrum Integracji Cudzoziemców w Opolu nie wyklucza, że w przyszłym roku takich spotkań adaptacyjnych będzie jeszcze więcej.