Raty kredytów rosną, zdolność kredytowa maleje. Trudna sytuacja na rynku nieruchomości
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w październiku wyniosła blisko 18 procent licząc rok do roku. Odbicie trudnej sytuacji gospodarczej można znaleźć w rynku nieruchomości. Wiele osób straciło zdolność kredytową, co spowodowało, że choć popyt na kupno mieszkań wciąż jest, to jednak zmalał.
- Wcześniej klienci przychodzili do biura nieruchomości i bez obaw o finansowanie oglądali wiele propozycji - mówi Paweł Wiszniewski, doradca ds. nieruchomości (w grupie "Investor Nieruchomości"). - Ponieważ wiedzieli, że jakąś zdolność kredytową ktoś, kiedyś wyliczył, plus zasoby własne i pozbierane po rodzinie, dawały sumę taką, wokół której się poruszali. Obecnie mniej osób chodzi po biurach, natomiast są to poszukiwania bardziej efektywne. To znaczy, że trafiają do nas osoby, które już wcześniej się zweryfikowały, przeanalizowały z doradcą kredytowym swoje zdolności i przewidują co może ich czekać w najbliższej przyszłości. I wtedy dopiero do tych transakcji dochodzi.
Jak dodaje Paweł Wiszniewski, większość transakcji jest realizowana za gotówkę.
- W tej chwili zdolność kredytowa klientów spadła trzykrotnie w stosunku do tego, co było rok temu - mówi Irena Malisz, ekspert kredytowy i agent nieruchomości. - Również raty kredytów można powiedzieć, że też wzrosły prawie trzykrotnie w stosunku do tego, co było rok temu, więc każdy dzisiaj bardzo weryfikuje swój portfel. Ponieważ nawet jeżeli tę zdolność posiada, to mierzy się z ratą, którą ocenia, czy ją udźwignie lub nie. Zdecydowana większość klientów teraz rezygnuje.
Grzegorz Rakoczy z Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych OVB w Strzelcach Opolskich zaznacza, że rynek bankowy oferuje kilka rozwiązań dla osób z kredytami. - To np. wakacje kredytowe oferowane przez banki. W zależności od banku można zawiesić całość raty lub część kapitałową. Należy natomiast pamiętać, że niespłacone odsetki spowodują zwiększenie zadłużenia, czyli gdzieś tam zwiększamy kwotę do spłaty kredytu. Kolejną opcją jest konsolidacja. To rozwiązanie, z którego warto skorzystać, ale warto się nad tym bardziej zastanowić i wybrać dla siebie dobrą opcję.
- W tym przypadku po połączeniu kredytów mamy niższą ratę, ale finalnie zapłacimy większe koszty, bo okres spłaty kredytu będzie dłuższy - dodaje Grzegorz Rakoczy.
Według zapowiedzi 9 listopada Rada Polityki Pieniężnej ma podjąć decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych.
Jak dodaje Paweł Wiszniewski, większość transakcji jest realizowana za gotówkę.
- W tej chwili zdolność kredytowa klientów spadła trzykrotnie w stosunku do tego, co było rok temu - mówi Irena Malisz, ekspert kredytowy i agent nieruchomości. - Również raty kredytów można powiedzieć, że też wzrosły prawie trzykrotnie w stosunku do tego, co było rok temu, więc każdy dzisiaj bardzo weryfikuje swój portfel. Ponieważ nawet jeżeli tę zdolność posiada, to mierzy się z ratą, którą ocenia, czy ją udźwignie lub nie. Zdecydowana większość klientów teraz rezygnuje.
Grzegorz Rakoczy z Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych OVB w Strzelcach Opolskich zaznacza, że rynek bankowy oferuje kilka rozwiązań dla osób z kredytami. - To np. wakacje kredytowe oferowane przez banki. W zależności od banku można zawiesić całość raty lub część kapitałową. Należy natomiast pamiętać, że niespłacone odsetki spowodują zwiększenie zadłużenia, czyli gdzieś tam zwiększamy kwotę do spłaty kredytu. Kolejną opcją jest konsolidacja. To rozwiązanie, z którego warto skorzystać, ale warto się nad tym bardziej zastanowić i wybrać dla siebie dobrą opcję.
- W tym przypadku po połączeniu kredytów mamy niższą ratę, ale finalnie zapłacimy większe koszty, bo okres spłaty kredytu będzie dłuższy - dodaje Grzegorz Rakoczy.
Według zapowiedzi 9 listopada Rada Polityki Pieniężnej ma podjąć decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych.