- Zakupione produkty można przekazać wolontariuszom, którzy stoją przy specjalnie oznaczonych koszach na żywność - mówi Edward Ambicki, wiceprezes Banku Żywności w Opolu. - Zbieramy produkty podstawowe, które każdy używa w swojej kuchni. To produkty sypkie, jak np. kasza, ryż, mąka, cukier, produkty nabiałowe typu sery, mleko. Ale też są wskazane słodycze dla dzieci, bo to jednak okres przedświąteczny.

- Podzieliłam się swoimi zakupami, to takie produkty, żeby można było obiad ugotować i nakarmić jak najwięcej osób. Trzeba się dzielić, bo jest naprawdę ciężko - dodaje jedna z klientek.

Co roku w pomoc przy zbiórce żywności włączają się pracownicy i podopieczni fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym. - Zebranymi produktami chcemy wesprzeć nasze fundacyjne rodziny, które sporo pieniędzy muszą wydawać na leczenie i rehabilitację - mówi Barbara Zulewska, pracownica socjalna w fundacji Dom. - Mamy kilka rodzin fundacyjnych, gdzie ktoś w pandemii stracił pracę lub w wyniku innych zdarzeń. Tych rodzin potrzebujących z każdym miesiącem przybywa.

- Jeżeli tylko jest okazja, to zawsze staramy się pomagać. Z wolontariuszami stoimy przy wejściu do sklepu, rozdajemy ulotki z listą potrzebnych produktów i uśmiechem zachęcamy, żeby klienci wspomogli Bank Żywności - dodaje jedna z wolontariuszek.

Zbiórka produktów spożywczych jest organizowana przez Banki Żywności w całym kraju i potrwa do jutra (26.11).