Wspomnienia, refleksje, modlitwa i zapalanie znicza - tak opolanom kojarzy się 1 listopada. Jak mówią, dzień Wszystkich Świętych to dla nich czas, kiedy mogą wspólnie z bliskimi odwiedzić groby i na chwilę się przy nich zatrzymać. Dla wielu, ten dzień jest też momentem powrotu do smutnych wspomnień.
- Dla mnie, to żadna nowość, bo ja tu jestem praktycznie co drugi dzień. W tym dniu wspominamy zmarłego, spotykamy się, dzieci przyjeżdżają i idziemy na grób tutaj. - Smutno jest, ale co zrobić. Trzeba pomodlić się, świeczkę zaświecić, kwiatuszka postawić i powspominać, jak człowiek stoi nad tym grobem, to zastanowić się też nad tym wszystkim. Smutny to jest dzień. - To już drugi rok, jak tu przychodzę, jest mi dalej bardzo ciężko. Ja akurat wolę chodzić w takim czasie, gdzie jest mniej ludzi, bo nie lubię tłoku, a tym bardziej teraz dzieje się tyle różnych, dziwnych rzeczy. - Nad grobem stanąć, zaduma, pomodlić się, co my więcej możemy dla nich zrobić. Mówią, że światło najważniejsze i modlitwa.
Dodajmy, że jutro (02.11) także w Dzień Zaduszny mieszkańcy będą wspominać swoich bliskich, którzy odeszli.