Magistrat nie ma jeszcze opracowanego szczegółowego planu działania. Jak przyznaje burmistrz Marek Antoniewicz, pośrednictwo w dystrybucji opału będzie sporym wyzwaniem.

- Jest to zadanie bardzo trudne do zrealizowania, natomiast nie przechodzimy oczywiście obojętnie obok tej sprawy. W tej chwili prowadzimy rozmowy z firmami, które do tej pory prowadziły taką działalność, no bo tutaj trochę wchodzimy w taki temat konkurencji i tego byśmy nie chcieli. Chcielibyśmy wykorzystać te firmy, które funkcjonują, jesteśmy po wstępnych, pierwszych rozmowach - wskazuje.

Jak dodaje burmistrz składy opału wyraziły wstępnie chęć współpracy. Aby jednak móc ją rozpocząć, potrzeba aby przepisy regulujące te kwestie weszły w życie.

Do tego czasu magistrat chce też zbadać rynek, by wiedzieć, jakie będzie zapotrzebowanie na węgiel. Według danych z systemu emisyjności budynków, w gminie funkcjonuje około 3 tysięcy gospodarstw ogrzewanych paliwem stałym. Oznacza to, że przy maksymalnym zainteresowaniu z ich strony, samorząd będzie musiał zapewnić dostawę nawet 9 tysięcy ton węgla.