Jest plan rewitalizacji rynku w Gorzowie Śląskim. Gmina ma konkretne pomysły, ale potrzebuje dotacji
Do rewitalizacji rynku w Gorzowie Śląskim przygotowuje się magistrat. Już trwają rozmowy, co konkretnie miałoby znaleźć się w sercu miasta, a w przyszłym roku zostanie opracowany oficjalny plan rewitalizacji.
Będą również konsultacje dla mieszkańców co do nowego wyglądu rynku. Wstępny kosztorys przebudowy placu, obejmujący też remont budynku DFK, to pięć milionów złotych. Gmina chce wnioskować o dotację z urzędu marszałkowskiego. Rafał Kotarski, burmistrz Gorzowa Śląskiego, mówi o wstępnych ustaleniach.
- Na pewno nie chcemy wprowadzać „betonozy”. Chcemy, aby nadal było zielono, tyle że myślimy o poprawie wizerunkowej. Myślimy o instalacji ciekawej fontanny natryskowej – podobne można zobaczyć teraz na promenadzie w Oleśnie.
Zdaniem burmistrza, warto zamknąć część rynku dla samochodów.
- Chodzi o to, by nie można było objeżdżać go dookoła. Jeśli zamkniemy go w połowie, można by zrobić fontanny, postawić jakiś ogródek, parasole i leżaki. Wówczas będzie szansa, że rynek znów zatętni życiem.
Rafał Kotarski dodaje, że celem jest przywrócenie miejscu kształtu i funkcjonalności z przedwojennych pocztówek Gorzowa Śląskiego.
- Na pewno nie chcemy wprowadzać „betonozy”. Chcemy, aby nadal było zielono, tyle że myślimy o poprawie wizerunkowej. Myślimy o instalacji ciekawej fontanny natryskowej – podobne można zobaczyć teraz na promenadzie w Oleśnie.
Zdaniem burmistrza, warto zamknąć część rynku dla samochodów.
- Chodzi o to, by nie można było objeżdżać go dookoła. Jeśli zamkniemy go w połowie, można by zrobić fontanny, postawić jakiś ogródek, parasole i leżaki. Wówczas będzie szansa, że rynek znów zatętni życiem.
Rafał Kotarski dodaje, że celem jest przywrócenie miejscu kształtu i funkcjonalności z przedwojennych pocztówek Gorzowa Śląskiego.