Opole na chwilę stało się stolicą czekolady
Czekolada w różnych smakach i kombinacjach króluje w weekend w stolicy regionu. Na opolskim rynku prezentuje się blisko 50 przedstawicieli słodkich manufaktur. Chętni mogą zasmakować na przykład oscypka moczonego w czekoladzie, owoców w czekoladowej polewie ale i produktów bez cukru oraz wegańskich.
- Mam oscypka w czekoladzie. Ciekawie smakuje. Jest to coś innego, warto spróbować - mówi jedna z kobiet.
- Zobaczymy, co uda nam się upolować, ciężko się zdecydować. Na każdym stoisku można znaleźć interesujące wyroby z czekolady. Jestem pierwszy raz w Opolu i pierwszy raz na Festiwalu Czekolady - dodaje jeden z mężczyzn.
- Kupiłam przepiękną tabliczkę czekolady deserowej z obrazem Gustava Klimta. Co stoisko, to są piękniejsze rzeczy. Pomysłowość nie zna granic, to tutaj widać. Ja jestem akurat fanką białej czekolady - mówi mieszkanka Opola.
- Mamy czekoladę własnej roboty - mówi Robert Dybalski z Łodzi. - Mamy czekoladę 78% kakao, mleczna ma 48%, a wszystkie produkty są ręcznie wytwarzane u nas. Teraz mamy sezon na produkty w stylu Halloween, czyli dynie, duchy, praliny, tabliczki jesienne, grzyby, kosze z grzybami. To się najbardziej sprzedaje. Popularne są też świeże owoce w gorącej czekoladzie.
- Mamy nietypowe produkty, bo narzędzia z belgijskiej czekolady. Można je zjeść, a mogą być ciekawą dekoracją. To jest czekolada deserowa, która nie jest nie jest za słodka ani za gorzka. Mamy tutaj śrubki, nakrętki, młotki, podkowy - dodaje Nikola Prusaczyk z Łodzi.
Festiwal Czekolady w Opolu potrwa do niedzieli (09.10). W programie także warsztaty, podczas których każdy będzie miał okazję przygotować i ozdobić swoją tabliczkę czekolady, pomalować pierniki czy wykonać czekoladową biżuterię.
- Zobaczymy, co uda nam się upolować, ciężko się zdecydować. Na każdym stoisku można znaleźć interesujące wyroby z czekolady. Jestem pierwszy raz w Opolu i pierwszy raz na Festiwalu Czekolady - dodaje jeden z mężczyzn.
- Kupiłam przepiękną tabliczkę czekolady deserowej z obrazem Gustava Klimta. Co stoisko, to są piękniejsze rzeczy. Pomysłowość nie zna granic, to tutaj widać. Ja jestem akurat fanką białej czekolady - mówi mieszkanka Opola.
- Mamy czekoladę własnej roboty - mówi Robert Dybalski z Łodzi. - Mamy czekoladę 78% kakao, mleczna ma 48%, a wszystkie produkty są ręcznie wytwarzane u nas. Teraz mamy sezon na produkty w stylu Halloween, czyli dynie, duchy, praliny, tabliczki jesienne, grzyby, kosze z grzybami. To się najbardziej sprzedaje. Popularne są też świeże owoce w gorącej czekoladzie.
- Mamy nietypowe produkty, bo narzędzia z belgijskiej czekolady. Można je zjeść, a mogą być ciekawą dekoracją. To jest czekolada deserowa, która nie jest nie jest za słodka ani za gorzka. Mamy tutaj śrubki, nakrętki, młotki, podkowy - dodaje Nikola Prusaczyk z Łodzi.
Festiwal Czekolady w Opolu potrwa do niedzieli (09.10). W programie także warsztaty, podczas których każdy będzie miał okazję przygotować i ozdobić swoją tabliczkę czekolady, pomalować pierniki czy wykonać czekoladową biżuterię.