Bez ofert, przetarg unieważniony. Nie ma zainteresowanych zimowym utrzymaniem dróg w powiecie namysłowskim
Nie wiadomo, kto nadchodzącej zimy będzie odpowiadał za utrzymanie dróg w powiecie namysłowskim. Starostwu jak dotąd nie udało się znaleźć chętnej firmy.
- Myślę, że poradzimy sobie z tym tematem. Trochę rozpoznaliśmy już rynek, zmienimy niektóre zapisy. Mam nadzieję, że nie dojdzie do takiej sytuacji, że nie będzie kto miał obsługiwać tego. Do zimy jeszcze chwila, więc myślę, że do tego czasu spokojnie tę sprawę wyjaśnimy - powiedział.
Na razie samorząd próbuje znaleźć wykonawcę w drugim przetargu, czekając na oferty do 10 października. Jeśli jednak kolejne postępowania nie zakończą się sukcesem, wówczas starostwu pozostanie realizacja planu awaryjnego.
- Własnymi siłami nie damy rady, bo nie mamy zarządu dróg akurat, żebyśmy mogli dysponować sprzętem, czy też ludźmi, którzy mogliby to zrobić. Natomiast jeśli procedury przetargowe się nie powiodą, to będziemy mogli z wolnej ręki, w razie potrzeb, zlecić takie usługi, traktując każdą usługę jednorazowo - zapowiada Konrad Gęsiarz.
Dodajmy, że według planów samorządu, za odśnieżanie dróg zimą mają odpowiadać co najmniej 3 pługopiaskarki i jedna równiarka lub koparko-ładowarka.