Ciemno wzdłuż ul. 1 Maja w Opolu, mieszkańcy boją się o własne bezpieczeństwo. Ratusz zapowiada naprawę oświetlenia
Mieszkańcy ul. 1 Maja w Opolu skarżą się na deficyt oświetlenia. Jak mówią, problem z niedziałającymi latarniami pojawił się w zeszłym tygodniu i do dziś - pomimo wielu zgłoszeń do urzędu miasta - nie został rozwiązany. Opolanie pytają o przyczynę i zaznaczają, że ze względu na szybko zapadający zmrok boją się o własne bezpieczeństwo.
- Kilka dni temu zgłosiłam do urzędu miasta, że na ul.1 Maja nie świecą latarnie. Okazało się, że to są latarnie miejskie i nie należą do Tauronu. Jest wielki problem. Pogotowie energetyczne nic z tym nie może zrobić, bo to nie są ich latarnie. Za oświetleniem przecież idzie bezpieczeństwo - mówi mieszkanka Opola.
Sprawę skierowaliśmy do opolskiego ratusza. Jak tłumaczy Adam Leszczyński przyczyną braku oświetlenia jest awaria, która ma zostać usunięta w najbliższym czasie.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o niedziałających latarniach przy ul. 1 Maja na odcinku od ul. Plebiscytowej do centrum przesiadkowego Opole Główne. Zgłoszenie zostało przyjęte, skierowane do odpowiednich wykonawców. W najbliższych dniach będziemy szukali przyczyny tej awarii, a następnie przystąpimy do jej usunięcia.
Sprawę skierowaliśmy do opolskiego ratusza. Jak tłumaczy Adam Leszczyński przyczyną braku oświetlenia jest awaria, która ma zostać usunięta w najbliższym czasie.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o niedziałających latarniach przy ul. 1 Maja na odcinku od ul. Plebiscytowej do centrum przesiadkowego Opole Główne. Zgłoszenie zostało przyjęte, skierowane do odpowiednich wykonawców. W najbliższych dniach będziemy szukali przyczyny tej awarii, a następnie przystąpimy do jej usunięcia.